Reklama
Rozwiń

Nowy Jork wzywa

Siostry Radwańskie poleciały wczoraj na długie tournée po Ameryce

Aktualizacja: 23.07.2010 04:02 Publikacja: 23.07.2010 04:00

Dzień przed wylotem do USA. Urszula i Agnieszka Radwańskie, wreszcie obie zdrowe, na korcie Arki Gdy

Dzień przed wylotem do USA. Urszula i Agnieszka Radwańskie, wreszcie obie zdrowe, na korcie Arki Gdynia

Foto: Fotorzepa, Beata Kitowska BK Beata Kitowska

Wrócą po US Open, ostatnim wielkoszlemowym turnieju roku, w połowie września. Agnieszka będzie walczyć o powrót do pierwszej dziesiątki świata. Urszula o odzyskanie miejsca, jakie zabrała jej kontuzja kręgosłupa.

Letnia wyprawa do USA i Kanady to stały punkt planu startów większości tenisistek. Układ głównych turniejów WTA powoduje, że po krótkim odpoczynku po Wimbledonie zaraz trzeba zacząć trenować na kortach twardych i jechać za ocean.

Agnieszka Radwańska, obecnie 11. rakieta świata, ostatnie dni przed wyjazdem spędziła z siostrą w klubie Arka Gdynia. Powód był prosty: w Krakowie wciąż nie ma ośrodka, w którym można porządnie trenować na kortach twardych.

W Gdyni też nie można mówić o licznych kortach z nowojorską nawierzchnią DecoTurf. Twardy jest jeden, pomalowany na ciemną zieleń, lekko przyprószony czerwonym pyłem z pobliskich kortów ziemnych i ozdobiony liniami do gry w koszykówkę oraz siatkówkę.

Jak twierdzi najlepsza polska tenisistka: – Wygląda może nieszczególnie, ale nie jest źle. Leży wśród drzew i krzewów, przez które prześwituje Bałtyk, jest schowany przed ciekawskimi. I pogoda pomaga – upały i wilgotność są podobne do tych w Nowym Jorku.

[srodtytul]Cel: Masters[/srodtytul]

W ubiegłym roku wyprawa Agnieszki za ocean nie przyniosła wielu korzyści. Trzy razy Polka odpadła w drugiej rundzie, w Los Angeles i Toronto dotarła do ćwierćfinału. Z kontuzjowaną dłonią szybko przegrała w US Open. Wnioski wyciągnięto, starsza z sióstr zagra mniej, usunęła z programu start w New Haven, bezpośrednio przed Wielkim Szlemem. – Drugi raz błędu nie popełnię, prawdę mówiąc, nie powinnam wówczas po tym turnieju wziąć rakiety do ręki – powiedziała „Rz”.

Rytm startów Agnieszki w tym sezonie jest następujący: najpierw Stanford (początek 26 lipca), następnie San Diego (2 sierpnia, oba z pulą 700 tys. dol.), Cincinnati (9 sierpnia, 2 mln dol.) i Montreal (16 sierpnia, 2 mln) oraz Nowy Jork (30 sierpnia). – Cała przyjemność pobytu w USA to obcowanie z otwartymi, uśmiechniętymi ludźmi i zakupy. Gramy dużo, na rozrywki nie ma czasu – mówiła „Rz” starsza z sióstr.

– Chciałabym dojść wysoko przede wszystkim w Nowym Jorku, nie mam tam wielu punktów do obrony. Gdyby poszło dobrze, byłabym bliżej trzeciego startu w Masters. Czasem narzekam, że obowiązki, jakie nakłada miejsce w pierwszej dziesiątce świata, są zbyt duże, że dziewczynom z drugiej dziesiątki jest łatwiej atakować, ale gdy coraz bliżej końca sezonu, widać, że każdej zależy na starcie w Masters, bo to jednak wielki prestiż. Ze mną jest tak samo – dodała.

[srodtytul]Ból został w głowie[/srodtytul]

Młodsza z sióstr Urszula od dwóch tygodni trenuje już tak jak przed rozszczepieniem kręgu, dwa razy dziennie. Ostatnie świadectwo zdrowia ma dać jej amerykański chirurg, do którego wysłała z Krakowa zdjęcia z tomografu. – Lekarz powiedział, że brak bólu jest główną oznaką wyzdrowienia. Nic mi nie dolega, ale ten ból został jeszcze w głowie, trochę się boję mocnych skrętów, uderzenia piłki z całej siły . Dla mnie wyjazd do Ameryki to przede wszystkim ostrożne wejście w cykl turniejowy. Na razie nie mam pojęcia, jak to wyjdzie, gdy będę grała na serio. Wiem na pewno, że bez tenisa nudziłam się ogromnie – mówiła Urszula.

Spadła w rankingu WTA na 160. miejsce (najwyżej była 62.), ale reguły WTA dają jej ochronę wysokiego rankingu jeszcze przez osiem turniejów, w ciągu dwóch lat od wznowienia kariery. Młodsza z polskich sióstr zagra zatem być może w San Diego, potem w planach ojca trenera są eliminacje do jednego z dwóch wielkich turniejów w Cincinnati lub Montrealu, następnie Nowy Jork.

Siostry Radwańskie wyjechały do USA bez menedżera. Nie ma następcy Victora Archutowskiego. – Codziennej pracy jest tyle, że nawet nie było rozmów na ten temat. Na razie będzie, jak jest – mówiła Agnieszka.

Wrócą po US Open, ostatnim wielkoszlemowym turnieju roku, w połowie września. Agnieszka będzie walczyć o powrót do pierwszej dziesiątki świata. Urszula o odzyskanie miejsca, jakie zabrała jej kontuzja kręgosłupa.

Letnia wyprawa do USA i Kanady to stały punkt planu startów większości tenisistek. Układ głównych turniejów WTA powoduje, że po krótkim odpoczynku po Wimbledonie zaraz trzeba zacząć trenować na kortach twardych i jechać za ocean.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Tenis
17-letnia Rosjanka znów za silna dla Igi Świątek. Polka nie obroni tytułu w Indian Wells
Tenis
Brąz cenniejszy niż złoto. Iga Świątek bierze rewanż za igrzyska
Tenis
Indian Wells. Rozpędzona Iga Świątek
Tenis
Raj zamienił się w piekło. Hubert Hurkacz przegrywa w Indian Wells
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Tenis
WTA w Indian Wells. Iga Świątek w najlepszym wydaniu. Jest jedno ale
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń