Serena Williams biła Agnieszce brawo

Amerykanka kolejny raz wygrała z Agnieszką Radwańską, ale Polka była w Toronto blisko zwycięstwa.

Aktualizacja: 12.08.2013 02:01 Publikacja: 12.08.2013 02:01

Serena Williams i Agnieszka Radwańska – ich szósty mecz i szósta wygrana Amerykanki

Serena Williams i Agnieszka Radwańska – ich szósty mecz i szósta wygrana Amerykanki

Foto: AFP

Mecz był taki, że chciało się go oglądać od pierwszej do ostatniej minuty. Żadnej obrony Częstochowy, żadnych obaw i prób przeczekania naporu wielkiej rywalki. Po dwóch godzinach znakomitych wymian i spięć przy siatce pani sędzia ogłosiła: 7:6 (7-3), 6:4 dla Amerykanki. Publiczność wstała i biła brawo obu zawodniczkom.

To tajemnica trenera Tomasza Wiktorowskiego, jak zdołał przekonać Radwańską do porzucenia myśli o bezpiecznej grze. Na korcie w Toronto przed Sereną pojawiła się wreszcie Agnieszka odważna i nieustępliwa. Żadnych kompromisów, także serwisowych, i żadnej myśli o tym, że kronika wcześniejszych pięciu porażek ma jakiekolwiek znaczenie.

Williams, to trzeba przyznać, zaczęła mecz bez energii. Trochę czasu straciła na przypomnienie sobie tenisa Radwańskiej, trochę narzekała na zdrowie, choć tajemnicze „zaburzenia żołądkowe”, o jakich później mówiła, wyglądały na niezbyt przekonującą wymówkę.

Potrafiła raz przełamać podanie Polki, ale zaraz dostała mocną kontrę. Drugie przełamanie i drugi raz Radwańska odrobiła stratę. Bywało, że Williams biła brawo swej rywalce, takich gestów Sereny często się nie ogląda. Dopiero tie-break z kilkoma świetnymi wymianami zadecydował o tym, że pierwszego seta wzięła Serena.

W drugim Radwańska prowadziła już 3:1, amerykańska mistrzyni zrozumiała, że średnia gra nie wystarczy, więc mecz z dobrego zmienił się w doskonały. Nadzieja, że seria porażek Agnieszki z Sereną Williams zbliża się do końca, wreszcie ma mocne podstawy.

W Kanadzie dobrze grali także debliści Mariusz Fyrstenberg z Marcinem Matkowskim, doszli w Montrealu do półfinału.

Następny tydzień to turniej w Cincinnati, wspólna impreza WTA (Premier 5) i ATP (Masters 1000). Znów są miliony dolarów do wzięcia. Do US Open blisko, absencji prawie nie ma. Mają zjawić się wszystkie tenisistki z pierwszej dwudziestki rankingu, a także Roger Federer.

W turnieju nie zagrają Urszula Radwańska i Łukasz Kubot. Chcieli, ale odpadli w eliminacjach.

1/2 finału:

S. Williams (USA, 1) – A. Radwańska (Polska, 3) 7:6 (7-3);

S. Cirstea (Rumunia) – Na Li (Chiny, 4) 6:1, 7:6 (7-5).

Wynik finału:

Serena Williams (USA, 1) - Sorana Cirstea (Rumunia) 6:2, 6:0.

Cincinnati. Turniej WTA Premier 5 (2,369 mln dol.). I runda eliminacji:

P. Martić (Chorwacja) – U. Radwańska (Polska, 1) 4:6, 6:4, 6:4.

Montreal. Turniej ATP Masters 1000 (2,887 mln dol.). 1/2 finału:

R. Nadal (Hiszpania, 4) – N. Djoković (Serbia, 1) 6:4, 3:6, 7:6 (7-2); M. Raonic (Kanada, 11) – V. Pospisil (Kanada) 6:4, 1:6, 7:6 (7-4). Debel – 1/2 finału: A. Peya, B. Soares (Austria, Brazylia, 3) – M. Fyrstenberg, M. Matkowski 6:2, 7:6 (7-3).

Cincinnati. Turniej ATP Masters 1000 (3,08 mln dol.). I runda eliminacji:

B. Becker (Niemcy) – Ł. Kubot (Polska, 8) 6:2, 6:3.

Tenis
Iga Świątek bliżej powrotu na pierwsze miejsce? Łatwo nie będzie
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Tenis
Madison Keys zwyciężczynią Australian Open. Wściekła Aryna Sabalenka
Tenis
Finał Australian Open kobiet. Moc jest z nimi
Tenis
Jannik Sinner. Zaprogramowany przez sztuczną inteligencję
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Tenis
Iga Świątek zmuszona do obrony, ale po Australian Open jest dobrej myśli
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej