Trzy tygodnie w młynie przed Finałem ATP Tour

Czy Roger Federer będzie w ósemce mistrzów, którzy za trzy tygodnie wystartują w Masters? O cztery wolne miejsca w Londynie walczy sześciu graczy.

Publikacja: 15.10.2013 02:00

Roger Federer

Roger Federer

Foto: AFP

Czterech spokojnych to Rafael Nadal, Novak Djoković, David Ferrer i Juan Martin Del Potro. Andy Murray ze względu na operację pleców wypadł z rozważań, choć już dawno zasłużył na awans. Następny w kolejce, Tomas Berdych, jest prawie spokojny, bo tylko wyjątkowo niekorzystny zbieg okoliczności mógłby go pozbawić awansu i gry w Londynie – Czech ma sporą przewagę 650 punktów rankingowych nad liderem grupy pościgowej.

Dopiero w tej grupie jest naprawdę spory tłok: Stanislas Wawrinka ma 3150 pkt, Roger Federer 3145 (spadł o jedno miejsce), Jo-Wilfried Tsonga 3010, Richard Gasquet 2960 i Milos Raonic 2770. W tej piątce jest niemal na pewno trójka, która zapewni sobie udział w turnieju Barclays ATP World Tour Finals, bo strata 505 punktów kolejnego w klasyfikacji Tommy’ego Haasa wydaje się za duża, Niemiec w dodatku narzekał ostatnio na zdrowie.

Trzy tygodnie w turniejowym młynie wystarczy, by kolejność wyścigu najbardziej zainteresowanych startem w Masters radykalnie przewrócić. Każdy z nich planuje co najmniej dwa starty przed finałem (ci z końca kolejki, co nie dziwi – trzy). W tym tygodniu, gdy do wyboru są same turnieje z serii ATP World Tour 250 (co oznacza, że zwycięzca zarabia 250 pkt do rankingu), do pracy zgłosiło się trzech: półfinalista z Szanghaju Tsonga gra w Wiedniu, Gasquet po raz pierwszy w karierze pojawi się w moskiewskim Pucharze Kremla, Raonic pojechał do Sztokholmu. Gra tam także wracający po kontuzji Jerzy Janowicz, który na występ w Masters jeszcze nie ma szans, ale za rok, kto wie.

Reszta czeka na kolejny tydzień, gdy w dwóch turniejach w Walencji i Bazylei nagrodą dla zwycięzcy będzie 500 pkt. Zdecydowanie bardziej interesujący wydaje się turniej w Szwajcarii, bo oprócz dwóch spokojnych (Nadal i Del Potro) będzie tam aż pięciu, którzy walczą o bilet do Londynu: Berdych, Federer, Wawrinka, Gasquet i Raonic. Do Hiszpanii nie wybrał się żaden.

Sezon kończy się turniejem z serii ATP Masters 1000 w hali Bercy (od 28 października), na który zgłosili się wszyscy, którzy liczą na start nad Tamizą. Przez najbliższe trzy tygodnie napięcie będzie zatem wciąż rosło. Na najbardziej ciekawe pytanie – czy Federer może po raz pierwszy od 2001 roku nie zagrać w Masters – odpowiedź poznać możemy dopiero w ostatnich dniach października.

Na razie, jak łatwo porachować, punktów do zdobycia jest tyle, że nawet po tym tygodniu wielki Szwajcar może wypaść poza strefę awansu (wyprzedzić go mogą Gasquet i Tsonga). Finał rozgrywek ATP bez legendy tenisa – to mimo wszystko scenariusz, którego na razie większość kibiców tenisa chyba sobie nie wyobraża.

Czterech spokojnych to Rafael Nadal, Novak Djoković, David Ferrer i Juan Martin Del Potro. Andy Murray ze względu na operację pleców wypadł z rozważań, choć już dawno zasłużył na awans. Następny w kolejce, Tomas Berdych, jest prawie spokojny, bo tylko wyjątkowo niekorzystny zbieg okoliczności mógłby go pozbawić awansu i gry w Londynie – Czech ma sporą przewagę 650 punktów rankingowych nad liderem grupy pościgowej.

Dopiero w tej grupie jest naprawdę spory tłok: Stanislas Wawrinka ma 3150 pkt, Roger Federer 3145 (spadł o jedno miejsce), Jo-Wilfried Tsonga 3010, Richard Gasquet 2960 i Milos Raonic 2770. W tej piątce jest niemal na pewno trójka, która zapewni sobie udział w turnieju Barclays ATP World Tour Finals, bo strata 505 punktów kolejnego w klasyfikacji Tommy’ego Haasa wydaje się za duża, Niemiec w dodatku narzekał ostatnio na zdrowie.

Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu