Trzy dni gry w Czechach to finał okresu przygotowań najlepszej polskiej tenisistki do nowego sezonu, który zacznie 28 grudnia w Perth od meczów Pucharu Hopmana, czyli nieoficjalnych mistrzostw świata drużyn mieszanych.

Radwańska zagrała w Prostejovie trzy mecze singlowe i jeden deblowy. Wszystkie wygrała bez straty seta, choć rywalki wcale nie były postaciami z bardzo dalekich pozycji rankingu WTA. Najpierw pokonała Czeszkę Klarę Zakopalovą (35. WTA) 6:2, 6:1 w rywalizacji jej klubu z TK Sparta Praga (cały mecz Agrofert wygrał 5:2). Kolejne zwycięstwo (6:4, 6:1) odniosła nad reprezentująca Kazachstan oraz klub LTK Liberec Bułgarką Sesil Karatanczewą (141. WTA).

W finale wyszła na kort dwa razy, najpierw, by zwyciężyć w singlu Czeszkę Renatę Voracovą (209. WTA) 6:0, 6:1, potem w deblu z Petrą Cetkovską pokonały Voracovą i Pernillę Mendesovą 6:2, 6:1 – to był piąty punkt dla klubu, zadecydował o końcowym sukcesie. W mistrzowskiej drużynie z Prostejova grali jeszcze Jan Hajek, Kristyna Pliskova, Jiri Vesely, Fin Jarkko Nieminen oraz Niemcy Florian Mayer i Philipp Kohlschreiber. W tym klubie ćwiczą także Tomas Berdych i Petra Kvitova, jednym z głównych trenerów jest Jaroslav Navratil, wieloletni kapitan drużyny Czech w Pucharze Davisa.

Po czeskiej ekstralidze Agnieszkę Radwańską czekają krótkie święta w Krakowie, a potem długa podróż na Antypody. Po grze w Perth, piąta tenisista świata ma w planie start od 6 stycznia w turnieju WTA w Sydney, gdzie broni tytułu sprzed roku, wygrała wtedy w finale 6:0, 6:0 ze Słowaczką Dominką Cibulkovą. Tydzień później, od 14 stycznia, już czas na Wielki Szlem w Melbourne Park.