Trawa także nie dla Berdycha

W Londynie na kortach Queen's Club z wielkich został tylko Stan Wawrinka. Tomas Berdych przegrał z Feliciano Lopezem. Roger Federer blisko finału w Halle

Publikacja: 13.06.2014 21:12

Trawa także nie dla Berdycha

Foto: AFP

Takie czasy, że Hiszpanie biją innych na trawie. Feliciano Lopez ma jednak dość dobrą markę w tej specjalności, czasami nieźle szło mu nawet w Wimbledonie, Berdycha (nr 2 w turnieju) pokonał doskonałym serwisem, techniką dobrze dostosowaną do śliskiej nawierzchni i nawet szybkością, choć to mężczyzna już prawie 33-letni.

Może kolegę pomści kolejny Czech, Radek Stepanek, który po wyeliminowaniu Andy'ego Murraya dał też radę mocno serwującemu Kevinowi Andersonowi. Jak zawsze u Radka – zadecydowała mocna głowa i ogromna rutyna. – Wolno zacząłem, ale to dlatego, że Kevin grał perfekcyjnie, nie miałem szans się odbić. Musiałem czekać na swe szanse, pojawiły się wreszcie na początku drugiego seta i jak je wykorzystałem, poszło mi już całkiem dobrze – mówił Stepanek.

W Londynie grał też w piątek Marcin Matkowski – w parze z Colinem Flemingiem walczyli o półfinał z Danielem Nestorem i Nenadem Zimonjiciem. Przegrali 4:6, 4:6, co zamknęło kwestie polskie w pierwszym tygodniu sezonu na trawie.

W Halle tym razem bez sensacji. Roger Federer awansował do półfinału bez walki, bo Yen-Hsun Lu zgłosił kłopoty z plecami. Szwajcar zagrał jednak pokazówkę z niemieckim tenisistą Christopherem Kasem. W sobotę jego rywalem będzie Kei Nishikori, bardzo interesujący tenisista z Japonii.

Mistrz turnieju z 2011 roku – Philipp Kohlschreiber znów jest wysoko, bo w ćwierćfinale pokonał po długiej walce przyszywanego rodaka, Dustina Browna (tego, który wyeliminował Rafaela Nadala). Do kronik zawodów przejdzie decydujący tie-break niemieckich tenisistów wygrany przez Kohlschreibera 18-16.

W jedynym w tym tygodniu turnieju WTA – w Birmingham, wciąż dobrze radzi sobie Ana Ivanović, choć zapewnia od lat, że nie lubi grać na trawie. Serbka wygrała jednak gładko trzeci mecz i zaczęła wspominać o wzroście zaufania do swych umiejętności. Widzom było szkoda, że odpadła 43-letnia Kimiko Date-Krumm, najsławniejsza babcia tenisa ostatnich lat. Japonka jednak nie wytrzymała trudów czwartego meczu i dzień po zaskakującym i ładnym zwycięstwie nad Danielą Hatuchovą, w trzy kwadranse przegrała z Casey Dellacquą.

W kolejnym tygodniu na trawę zapraszają łączone turnieje WTA i ATP w Eastbourne (Agnieszka Radwańska jest tam nr 1, Paula Kania, Katarzyna Piter i Michał Przysiężny grają w kwalifikacjach) oraz s'Hertogenbosch (Urszula Radwańska – kwalifikacje, Łukasz Kubot z powodu kontuzji kolana zrezygnował z gry w turnieju głównym). Potem już czas na Wimbledon.

Halle. Turniej ATP

(711 tys. euro).

1/4 finału:

P. Kohlschreiber (Niemcy) – D. Brown (Niemcy) 6:4, 5:7, 7:6 (18-16); A. Falla (Kolumbia) – P. Gojowczyk (Niemcy) 7:6 (7-4), 7:6 (7-2); K. Nishikori (Japonia, 4) – S. Johnson (USA) 6:1, 7:6 (7-4); R. Federer (Szwajcaria, 2) – Y. H. Lu (Tajwan) walkower.


Pary półfinałowe:

Kohlschreiber – Falla; Nishikori – Federer.


1/4 finału debla:

D. Nestor, N. Zimonjić (Kanada, Serbia, 3) – C. Fleming, M. Matkowski (W. Brytania, Polska, 8) 6:4, 6:4.

Londyn. Turniej ATP

(711 tys. euro).

1/4 finału:

S. Wawrinka (Szwajcaria, 3) – M. Matosevic (Australia) 7:5, 6:3; G. Dimitrow (Bułgaria, 4) – A. Dołgopołow (Ukraina, 8) walkower; R. Stepanek (Czechy, 15) – K. Anderson (RPA, 7) 1:6, 6:3, 6:2; F. Lopez (Hiszpania, 10) – T. Berdych (Czechy, 2) 6:4, 7:6 (9-7).


Pary półfinałowe:

Wawrinka – Dimitrow; Stepanek – Lopez.

Birmingham. Turniej WTA

(710 tys. dol.).

1/4 finału:

A. Ivanović (Serbia, 1) – K. Koukalova (Czechy, 6) 6:1, 6:4; S. Zhang (Chiny, 9) – S. Stephens (USA, 3) 6:3, 6:1; B. Zahlavova-Strycova (Czechy) – K. Flipkens (Belgia, 4) 6:4, 6:2; C. Dellacqua (Australia, 16) – K. Date-Krumm (Japonia) 6:1, 6:0.


Pary półfinałowe:

Ivanović – Zhang; Zahlavova-Strycova – Dellacqua.

Takie czasy, że Hiszpanie biją innych na trawie. Feliciano Lopez ma jednak dość dobrą markę w tej specjalności, czasami nieźle szło mu nawet w Wimbledonie, Berdycha (nr 2 w turnieju) pokonał doskonałym serwisem, techniką dobrze dostosowaną do śliskiej nawierzchni i nawet szybkością, choć to mężczyzna już prawie 33-letni.

Może kolegę pomści kolejny Czech, Radek Stepanek, który po wyeliminowaniu Andy'ego Murraya dał też radę mocno serwującemu Kevinowi Andersonowi. Jak zawsze u Radka – zadecydowała mocna głowa i ogromna rutyna. – Wolno zacząłem, ale to dlatego, że Kevin grał perfekcyjnie, nie miałem szans się odbić. Musiałem czekać na swe szanse, pojawiły się wreszcie na początku drugiego seta i jak je wykorzystałem, poszło mi już całkiem dobrze – mówił Stepanek.

Tenis
Finał marzeń w Madrycie. Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką
Tenis
Magiczny tenis Igi Świątek. Jest drugi kolejny finał w WTA w Madrycie
Tenis
Rywalka Igi Świątek: „Jestem starsza i mądrzejsza”
Tenis
Madryt we łzach. Wzruszające pożegnanie Rafaela Nadala
Tenis
Hubert Hurkacz żegna się z Madrytem. Serwis tym razem nie pomógł
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił