Aktualizacja: 20.01.2015 06:56 Publikacja: 20.01.2015 00:00
Foto: AFP
To był czarny poniedziałek dla tenisistek, które w turniejowej drabince miały przy nazwisku numer. Reguła – rozstawione panie wychodzą pierwsze – działała niemal perfekcyjnie. Przegrała Ivanović (nr 5), choć po finale w Brisbane zapowiadała udany ciąg dalszy, odpadła Kerber (nr 9), której od początku roku idzie jak po grudzie.
Z różnych kątów Melbourne Park donoszono, że nie zagrają w drugiej rundzie Lucie Safařova (16), Carla Suarez Navarro (17), Swietłana Kuzniecowa (27), Anastazja Pawliuczenkowa (23), Sabine Lisicki (28), nawet Belinda Bencic (32). Los nie był jednak obrażony na Marię Szarapową, Simonę Halep i Eugenie Bouchard, na rywalkę Uli Radwańskiej, urodzoną w Ałmatach pannę Dijas (nr 31) też nie i po trzech setach dał jej zwycięstwo.
Lider rankingu ATP zamknął sezon zdobyciem z reprezentacją Włoch Pucharu Davisa
Tak długo grał ostatnio bez trenera, że wydawało się, że nic się nie zmieni. Novak Djoković dokonał w końcu wyboru. Zaskakującego.
WTA nie nominowała Jasmine Paolini do tytułu tenisistki, która zrobiła w tym sezonie największy postęp, choć jej wzlot to najbardziej niezwykła historia roku.
Włoskie tenisistki po raz piąty w historii wygrały turniej BJK Cup Finals, rozgrywany dawniej pod nazwą Fed Cup. W finale w Maladze łatwo i szybko pokonały Słowaczki 2:0.
W kultowym filmie „Czterdziestolatek”, który został nakręcony w latach 70., budowlańcami, inżynierami, kierownikami i prezesami są mężczyźni. To oni wykuwają kilofami przyszłość narodu na poligonach dworca centralnego czy Trasy Łazienkowskiej. A kobiety….?
Rafael Nadal skupił na sobie całą uwagę podczas finałów Pucharu Davisa w Maladze, choć zagrał tylko w ćwierćfinale i na korcie już go więcej nie zobaczymy.
Lider rankingu ATP zamknął sezon zdobyciem z reprezentacją Włoch Pucharu Davisa
Tak długo grał ostatnio bez trenera, że wydawało się, że nic się nie zmieni. Novak Djoković dokonał w końcu wyboru. Zaskakującego.
Rafael Nadal uczył nas, że sensem sportu jest przede wszystkim nieustanna niezgoda na porażkę – z rywalami, a chyba jeszcze bardziej z samym sobą.
WTA nie nominowała Jasmine Paolini do tytułu tenisistki, która zrobiła w tym sezonie największy postęp, choć jej wzlot to najbardziej niezwykła historia roku.
Włoskie tenisistki po raz piąty w historii wygrały turniej BJK Cup Finals, rozgrywany dawniej pod nazwą Fed Cup. W finale w Maladze łatwo i szybko pokonały Słowaczki 2:0.
Rafael Nadal skupił na sobie całą uwagę podczas finałów Pucharu Davisa w Maladze, choć zagrał tylko w ćwierćfinale i na korcie już go więcej nie zobaczymy.
Finały Billie Jean King Cup w Maladze były turniejem, kiedy znów Iga Świątek dowiedziała się o sobie czegoś nowego. Reprezentacja Polski po raz pierwszy dotarła w nich do półfinału.
Iga Świątek i Katarzyna Kawa przegrały z Jasmine Paolini i Sarą Errani. To dla Polek koniec Billie Jean King Cup, ale półfinał jest największym takim sukcesem w dziejach naszego tenisa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas