Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform

Stowarzyszenie Zawodowych Tenisistów (PTPA) podjęło kroki prawne przeciw największym organizacjom tenisowym ATP, WTA, ITF i ITIA. Domaga się bardziej sprawiedliwego podziału nagród, ale to tylko jeden z postulatów.

Publikacja: 18.04.2025 07:29

Iga Świątek po porażce w turnieju w Dubaju z Mirrą Andriejewą powiedziała, że tenisowy kalendarz nad

Iga Świątek po porażce w turnieju w Dubaju z Mirrą Andriejewą powiedziała, że tenisowy kalendarz nadmiernie obciąża zawodników

Foto: PAP/DPA/Eibner-Pressefoto/Roger Buerke

- Nie chodzi tylko o pieniądze. Chodzi o uczciwość, bezpieczeństwo zawodników i zachowanie godności człowieka – mówi Vacek Pospisil, kanadyjski tenisista, jeden z dwóch obok Novaka Djokovicia założycieli PTPA.

Od 2019 roku, odkąd organizacja rozpoczęła działalność, katalog wniosków o zmiany we współczesnym tenisie mocno napęczniał. PTPA podchodzi do sprawy poważnie. Ma za sobą około 300 tenisistów, renomowaną kancelarię prawną i potężnego biznesmena, jednego ze współpracowników prezydenta USA Donalda Trumpa.

Iga Świątek nie należy do PTPA, ale mówi o potrzebie zmian w tenisie

PTPA ma doskonałe rozeznanie w obecnej sytuacji tenisistek i tenisistów. Mimo że nie wszyscy zgłosili przynależność do stowarzyszenia, tylko część z nich oficjalnie popiera jego wnioski, to w swoich wypowiedziach wyrażają pilną potrzebę zmian.

Czytaj więcej

WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię

Iga Świątek po porażce w turnieju w Dubaju z Mirrą Andriejewą powiedziała – i to już nie pierwszy raz – że tenisowy kalendarz nadmiernie obciąża zawodników. Podkreśliła aspekt szkoleniowy. Tenisiści zmieniają kontynenty, nawierzchnie, piłki. Bardzo trudno się dostosować do nowych warunków. W takiej sytuacji nikt nie jest w stanie zachować wysokiego poziomu. Zawodnicy nie wytrzymują narastającego z powodu negatywnego działania tylu czynników zmęczenia - fizycznego i psychicznego.

A jak przećwiczyć nowe warianty gry? Jak udoskonalić technikę? – Nie miałam czasu, aby wykonać odpowiednie ćwiczenia – tłumaczyła swoją porażkę w Dubaju Świątek.

Nocowanie w samochodzie podczas turniejów

Ale to tylko jeden z aspektów głębszego problemu współczesnego tenisa. Punktem wyjścia są pieniądze i nierówność podziału wpływów między organizatorami największych turniejów i zawodników. - Wielcy organizatorzy objadają się - opisał tę sytuację w „L’Equipe” Jean-François Caujolle, dyrektor turnieju ATP 250 w Marsylii.

Ahmad Nassar, dyrektor wykonawczy PTPA, podaje przykład US Open. Przychód z nowojorskiego Wielkiego Szlema w 2023 roku wyniósł 514 milionów dolarów. Pula nagród dla zawodników wynosiła 17 procent z tej kwoty. Nassar podkreśla, że to sytuacja nieporównywalna z innymi największymi sportami w USA. W golfie, koszykówce, futbolu amerykańskim zawodnicy otrzymują od 35 do 50 procent kwoty przychodu.

Czytaj więcej

Długi cień Jannika Sinnera. Trwa bezkrólewie w męskim tourze

Stowarzyszenie podaje też przykład z ostatniego, trwającego blisko dwa tygodnie, Indian Wells, w którym pula nagród wyniosła 9,5 miliona dolarów. Największe czterodniowe turnieje golfowe dają zawodnikom 25 mln dol. w nagrodach.

Tenisiści wywalczyli już bardziej zrównoważony podział między słabszymi zawodnikami i tymi najlepszymi, ale wciąż różnica w dochodach jest ogromna. Pospisil wspomina wczesne lata kariery, kiedy musiał spać w samochodzie podczas turniejów, by zaoszczędzić na hotelach. – Wyobraźcie sobie gracza NFL, któremu ktoś by powiedział, że musi spać w aucie w czasie meczu wyjazdowego. Żaden inny sport nie traktuje tak zawodników – opowiadał Pospisil.

Brak czasu na życie prywatne. Nocne kontrole

Kanadyjczyk mówi o innych nadużyciach w zawodowym tenisie, o zmuszaniu do „nieludzkich godzin pracy”, czyli gry przez kilka godzin, często w nocy. Zarzuca ATP, WTA i ITF zmuszanie zawodników do podpisywania niekorzystnych dla nich umów m.in. takich uniemożliwiających uczestnictwo w konkurencyjnych rozgrywkach, tych których już istnieją lub mogą się pojawić.

Czy to normalne, że tenisistki i tenisistki oddają dwóm największym organizacjom prawo do wizerunku i nie mają z tego żadnych korzyści? PTPA twierdzi, że ten przepis „ogranicza liczbę sponsorów”.

Czytaj więcej

Jakub Mensik wygrywa w Miami. Nowe pokolenie w natarciu

Kwestionowany jest system rozgrywania turniejów, punktowania i kalendarza. Zawodnicy nie mają czasu na prywatne życie, by pobyć z rodziną, zaleczyć kontuzję, bo muszą uczestniczyć w obowiązkowych turniejach, punktować, by utrzymać się w rankingu. To o tym mówiła tak głośno Świątek.

Zarzut w stronę ITIA, czyli Międzynarodowego Stowarzyszenia Integralności Tenisa dotyczy przepisów, które naruszają życie prywatne zawodników - nocne kontrole, przeszukiwania rzeczy osobistych, wykonywanie testów antynarkotykowych i antydopingowych w środku nocy, przesłuchania bez adwokata.

Kto stoi za PTPA?

PTPA wyłożyło karty na stół podczas turnieju w Miami. Reprezentuje ją znany w Stanach Zjednoczonych prawnik James Quinn, który od dawna współpracuje ze związkami zawodowymi graczy NBA i NFL. Organizacji pomaga nowojorska kancelaria WEIL, GOTSHAL & MANGES LLP i korzysta z poparcia Billa Hackmana, finansisty, zwolennika Trumpa.

– Nigdy nie widziałem takiej skali nadużyć, działań i zachowań antykonkurencyjnych, choć aktywnie uczestniczę jako inwestor w bezwzględnym świecie biznesu. Młodzi sportowcy znaleźli się w rękach monopolistów. Czas z tym skończyć – zapowiedział Hackman.

Oprócz Pospisila i Djokovicia z zawodników za wprowadzeniem postulowanych przez PTPA zmian opowiedzieli się m.in. Nick Kyrgios, Sorana Cirstea, Warwara Graczewa, Corentin Moutet, Reilly Opelka. Pod tym względem widać pewną słabość wystąpienia stowarzyszenia, brak znanych tenisistek i tenisistów stojących murem za tą organizacją, choć jak wskazują na to wypowiedzi Świątek, ideę zmian popiera znacząca większość.

- Nie chodzi tylko o pieniądze. Chodzi o uczciwość, bezpieczeństwo zawodników i zachowanie godności człowieka – mówi Vacek Pospisil, kanadyjski tenisista, jeden z dwóch obok Novaka Djokovicia założycieli PTPA.

Od 2019 roku, odkąd organizacja rozpoczęła działalność, katalog wniosków o zmiany we współczesnym tenisie mocno napęczniał. PTPA podchodzi do sprawy poważnie. Ma za sobą około 300 tenisistów, renomowaną kancelarię prawną i potężnego biznesmena, jednego ze współpracowników prezydenta USA Donalda Trumpa.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?
Tenis
Katarzyna Kawa w formie tuż przed turniejem w Radomiu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Billie Jean King Cup. Belinda Bencic nie przyjedzie do Radomia