W Radomskim Centrum Sportu Polki wystąpiły w składzie: Magda Linette, Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa, Martyna Kubka. Z powodów zdrowotnych po pierwszym dniu rywalizacji wycofała się liderka kadry. Linette ogłosiła również, że nie zagra w przyszłym tygodniu w turnieju WTA 250 w Rouen.
Sytuacja z trudnej zrobiła się niemal beznadziejna. W drugim spotkaniu nie było żadnej z trzech najlepszych polskich zawodniczek w rankingu singlowym. A grać trzeba było również przeciw Ukrainie, która w Radomiu pojawiała się w najlepszym możliwym obecnie składzie.
BJK Cup w Radomiu. Jedno zwycięstwo to za mało
Duże nadzieje dał pojedynek ze Szwajcarią. Drużyna prowadzona przez Dawida Celta wygrała 3:0. Katarzyna Kawa pokonała Jil Teichmann (5:7, 6:4, 6:2). Tenisistka z Krynicy potwierdziła wysoką formę. Do Polski wróciła z Kolumbii, gdzie zagrała w finale WTA 250.
Czytaj więcej
W czwartek w Radomiu polskie tenisistki rozpoczynają turniej kwalifikacji o awans do finałów Bill...
Potem Linette zdobyła bez większych problemów drugi punkt. Odniosła zwycięstwo z Viktoriją Golubic (6:4, 6:3). W deblu dojrzale i rozsądnie zaprezentowały się rówieśniczki Świątek – Chwalińska i Kubka. Okazały się lepsze niż Teichmann i Celine Naef (6:3, 4:6, 6:2).