Pożegnanie z Flavią

Dziś Agnieszka Radwańska gra w Singapurze z Flavią Pennettą. Wygra – zachowa nadzieję na awans.

Publikacja: 26.10.2015 20:00

Flavia Pennetta turniejem Masters kończy sportową karierę

Flavia Pennetta turniejem Masters kończy sportową karierę

Foto: AFP

Oba poniedziałkowe mecze grupy białej mistrzostw WTA zakończyły się podobnie: leworęczne Czeszki przegrały w dwóch setach. Garbine Muguruza pokonała Lucie Safařovą 6:3, 7:6 (7-4), Andżelika Kerber Petrę Kvitovą 6:2, 7:6 (7-3).

Taki wynik potwierdza na razie opinię, że intensywna gra w azjatyckim cyklu poprzedzającym Masters Hiszpance i Niemce bardzo nie zaszkodziła, choć przekreślać szans przegranych, zwłaszcza Kvitovej, mistrzyni z 2011 r., też nie można.

Trzeci dzień turnieju w Singapurze to znów rywalizacja w grupie czerwonej i dwa spotkania, które mogą już przynieść rozstrzygnięcia. Pierwszy mecz – nie przed godz. 8 rano czasu polskiego – z naszego punktu widzenia ważniejszy, zagrają Agnieszka Radwańska i Flavia Pennetta.

Skoro obie przegrały na starcie, to w oczywisty sposób waga tego spotkania wzrosła – dla Włoszki przegrana w dwóch setach w praktyce oznaczać może koniec marzeń o awansie do półfinału, Polka ma wygrany jeden set z Szarapową, niekiedy nawet takie małe przewagi się liczą, choć optymistyczny scenariusz awansu z jednym zwycięstwem jest dość rzadki.

Pennetta nie jest dla Radwańskiej łatwą rywalką, ale to jedyna tenisistka w grupie, z którą Agnieszka ma dodatni bilans spotkań: wygrała pięć razy, przegrała trzy. Ostatnie wspomnienie ich walki jest dla polskich kibiców przyjemne, w lutym tego roku w stolicy Kataru było 6:1, 6:1, ale niektórzy jeszcze pamiętają przedostatni mecz, finał turnieju Indian Wells 2014, w którym to Włoszka zwyciężyła 6:2, 6:1.

Pennetta, której niedawny sukces w US Open był największą wielkoszlemową niespodzianką ostatnich lat, jest właśnie taką tenisistką: niekiedy potrafi dobrać się do skóry najlepszym, innym razem, zniechęcona, przegrywa zaskakująco szybko. Nie miała łatwej drogi na szczyt, choć na pewno umie zagrać wybitnie i miewała chwile natchnionego tenisa (11 tytułów w WTA Tour to poświadcza), ale dopiero w ostatnich chwilach kariery odebrała w Nowym Jorku główną nagrodę za lata pracy. Wiadomo, że po Masters kończy karierę, na koncie co nieco ma, związek z tenisistą Fabio Fogninim wydaje się udany, biografię „Prosto do serca" już napisała (w 2011 r.), więc może to dobra chwila.

Jeśli Polka wygra, przyspieszy pożegnanie z Flavią i czwartkowy mecz Agnieszki z Simoną Halep nie będzie wyłącznie walką o honor i premię w wysokości 153 tys. dol. Rumunka we wtorek o 12.30 zagra z Marią Szarapową i świetnie wie, że dwa zwycięskie sety z Rosjanką niemal na pewno oznaczają półfinał.

Grupa biała: G. Muguruza (Hiszpania, 2) – L. Safařova (Czechy, 8) 6:3, 7:6 (7-4); A. Kerber (Niemcy, 6) – P. Kvitova (Czechy, 4) 6:2, 7:6 (7-3).

We wtorek grają: 6.00 B. Mattek-Sands, L. Safařova (Czechy, 2) – H. C. Chan, Y. J. Chan (Tajwan, 3)

8.00 A. Radwańska (Polska, 5) – F. Pennetta (Włochy, 7)

12.30 S. Halep (Rumunia, 1) – M. Szarapowa (Rosja, 3); C. Garcia, K. Srebotnik (Francja, Słowenia, 5) – G. Muguruza, C. Suarez Navarro (Hiszpania, 8)

Transmisje w TVP Sport i sport.tvp.pl.

Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu