W najnowszym, opublikowanym w poniedziałek, notowaniu, 28-letni wrocławianin zajmuje 22. miejsce. Tragedii nie ma. Spadł tylko o dwie pozycje, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że pół roku temu był w pierwszej dziesiątce, balansował między siódmą a ósmą lokatą, to jego pozycja w światowej hierarchii uległa znaczącej degradacji.
Nikt się nie spodziewał, że spektakularny rzut do piłki przy siatce w spotkaniu z Arthurem Filsem w drugiej rundzie Wimbledonu i w konsekwencji kontuzja kolana, której doznał, wywoła aż takie konsekwencje. Ale nie tylko skutek skomplikowanego urazu, długiej rehabilitacji i wszystkich perypetii zdrowotnych z tym związanych i nie tylko (zmiana trenera), wywołał takie zachwianie sportowej pozycji Hurkacza.