W najnowszym, opublikowanym w poniedziałek, notowaniu, 28-letni wrocławianin zajmuje 22. miejsce. Tragedii nie ma. Spadł tylko o dwie pozycje, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że pół roku temu był w pierwszej dziesiątce, balansował między siódmą a ósmą lokatą, to jego pozycja w światowej hierarchii uległa znaczącej degradacji.
Nikt się nie spodziewał, że spektakularny rzut do piłki przy siatce w spotkaniu z Arthurem Filsem w drugiej rundzie Wimbledonu i w konsekwencji kontuzja kolana, której doznał, wywoła aż takie konsekwencje. Ale nie tylko skutek skomplikowanego urazu, długiej rehabilitacji i wszystkich perypetii zdrowotnych z tym związanych i nie tylko (zmiana trenera), wywołał takie zachwianie sportowej pozycji Hurkacza.
Czeska szkoła tenisa trzyma się nieźle. Szturm młodych zawodników
W niedzielę pierwsze zwycięstwo w karierze w turnieju ATP odniósł w Acapulco Tomas Machac. 24-letni zawodnik pokazał, że czeska szkoła tenisa po chwilowym kryzysie trzyma się całkiem nieźle. Nie on jeden, bo od wielu miesięcy w zawodowym cyklu świetnie radzą sobie Jiri Lehecka i zaledwie 19-letni Jakub Mensik.
Czytaj więcej
Gerard Pique, były piłkarz Barcelony, który już raz chciał zreformować tenis, co skończyło się kompletnym fiaskiem, ma nową propozycję. Hiszpan domaga się rezygnacji z drugiego serwisu i zlikwidowania gry na przewagi.
Machac prześcignął właśnie w rankingu Hurkacza, jest 20. Lehecka zajmuje miejsce tuż za naszym zawodnikiem (24. ATP), Mensik jest jeszcze daleko, w szóstej dziesiątce. Oprócz tego ostatniego wszyscy mają już zwycięstwa w ATP, pokonywali zawodników z Top 10: Novaka Djokovicia, Carlosa Alcaraza, Andrieja Rublowa, Daniiła Medwiediewa.