Podcięte skrzydła Orłów. Iga Świątek daleko od finału

W pokazówce World Tennis League w Abu Zabi Iga Świątek znów wyszła na kort. Ale już tylko w deblu. Nie skończyło się to dla Polki dobrze. W singlu, w którym miała grać z Aryną Sabalenką, nie podjęła rękawicy.

Publikacja: 20.12.2024 13:24

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: PAP/EPA

Drużyna Polki przystępowała do drugiego dnia World Tennis League z ostatniej pozycji w tabeli. W czwartek Orły przegrały z Kaniami 20:25. Świątek uległa – w parze z Paulą Badosą – w deblu Jasmine Paolini i Simonie Halep 5:7. W singlu pokonała Włoszkę 7:5, ale w dogrywce straciła gema, co przesądziło o przegranej Eagles.

W piątek zanosiło się na spotkanie liderki z wiceliderką światowego rankingu. Mimo że to turniej pokazowy, bezpośredni mecz Świątek z Sabalenką byłby ozdobą imprezy niczym odbywające się przy okazji WTL koncerty muzyki pop, ale nastąpiła niespodziewana zmiana w harmonogramie.

Dlaczego Iga Świątek nie zagrała w singlu z Aryną Sabalenką?

Dwie najlepsze tenisistki globu stanęły naprzeciw siebie tylko w deblu, w pierwszym starciu pojedynku Orłów z Kaniami. Białorusinka grała w duecie z nastoletnią młodą rosyjską gwiazdą Mirrą Andriejewą. 23-letnia tenisistka z Raszyna tworzyła parę z Badosą.

Czytaj więcej

Agnieszka Radwańska wraca do tenisa. W zupełnie nowej roli

Spotkanie miało zaskakująco jednostronny charakter. W niespełna pół godziny polsko-hiszpańska para ugrała tylko gema, zdobyły mniej niż 50 procent punktów (18 z 42). Najlepszą zawodniczką była niespodziewanie Andriejewa. W grze Świątek i Badosy nic się nie kleiło. Dużo lepiej to wyglądało dzień wcześniej przeciw Paolini i Halep.

Na pojedynek w singlu Polka już nie wyszła. Czy zaważyły na tym względy sportowe, taktyczne, czy „dyplomatyczne”? Powody nie są znane. Doszło do meczu dwóch przyjaciółek Sabalenka – Badosa. Obyło się bez sentymentów. Białorusinka bawiła się tenisem. Wygrała 6:2.

Dlaczego drużyna Igi Świątek nie ma już szans na finał?

Mężczyźni nie podreperowali bilansu Orłów. W deblu Stefanos Tsitsipas i Alexander Szewczenko ulegli Jordanowi Thompsonowi i Sumitowi Nagalowi 4:6. W grze pojedynczej Kazach pokonał Hindusa 7:3. Bilans całego pojedynku – 21:14 dla Jastrzębi.

Czytaj więcej

Wielka Brytania: Transpłciowe zawodniczki nie zagrają w tenisa z kobietami

To oznacza, że drużyna Świątek po dwóch dniach została praktycznie pozbawiona szans na awans do niedzielnego finału, w którym występują dwie najlepsze drużyny pierwszej fazy turnieju. Regulamin World Tennis League przewiduje, że o miejscu w tabeli decyduje liczba wygranych gemów. Bilans Orłów jest pod tym względem fatalny i wynik popołudniowego spotkania Kani z Sokołami oraz sobotnich pojedynków najprawdopodobniej nic już im nie da.

Nie ma co wyciągać z postawy Polki w WTL zbyt daleko idących wniosków. To turniej pokazowy, o charakterze przygotowawczym do nowego sezonu. Forma ma przyjść w połowie stycznia, kiedy rozpocznie się pierwszy w przyszłym roku Wielki Szlem – Australian Open

Jastrzębie – Orły 21:14

  • Aryna Sabalenka/Mirra Andriejewa – Iga Świątek/Paula Badosa 6:1
  • Sabalenka – Badosa 6:2
  • Jordan Thompson/Sumit Nagal – Stefanos Tsitsipas/Alexander Szewczenko 6:4
  • Nagal – Szewczenko 3:6, 0:1 (dogrywka)

Do rozegrania w piątek mecz Kanie – Sokoły (początek godz. 14.00). Transmisja Canal+ Sport 2, Canal+ Onlline.

  • Tabela World Tennis League

1.       Jastrzębie                2             47

2.       Orły                         2             34

3.       Sokoły                     1             29

4.       Kanie                      1               25

Drużyny, mecze, wygrane gemy.

Drużyna Polki przystępowała do drugiego dnia World Tennis League z ostatniej pozycji w tabeli. W czwartek Orły przegrały z Kaniami 20:25. Świątek uległa – w parze z Paulą Badosą – w deblu Jasmine Paolini i Simonie Halep 5:7. W singlu pokonała Włoszkę 7:5, ale w dogrywce straciła gema, co przesądziło o przegranej Eagles.

W piątek zanosiło się na spotkanie liderki z wiceliderką światowego rankingu. Mimo że to turniej pokazowy, bezpośredni mecz Świątek z Sabalenką byłby ozdobą imprezy niczym odbywające się przy okazji WTL koncerty muzyki pop, ale nastąpiła niespodziewana zmiana w harmonogramie.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Iga Świątek wróciła. Na początek porażka
Tenis
Jak zareaguje Iga Świątek? Powrót po trudnym czasie
Tenis
Agnieszka Radwańska wraca do tenisa. W zupełnie nowej roli
Tenis
Wielka Brytania: Transpłciowe zawodniczki nie zagrają w tenisa z kobietami
Tenis
Hubert Hurkacz nie zagra z Igą Świątek. Na razie
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10