Reklama

WTA Finals. Było źle, jest dobrze. Iga Świątek odwraca losy meczu

Broniąca tytułu Iga Świątek pokonała 4:6, 7:5, 6:2 w pierwszym meczu WTA Finals w Rijadzie Barborę Krejcikovą. Polka przeżyła jednak w tym spotkaniu wiele trudnych chwil.

Publikacja: 03.11.2024 16:24

WTA Finals. Było źle, jest dobrze. Iga Świątek odwraca losy meczu

Foto: REUTERS/Aleksandra Szmigiel

To był pierwszy mecz Świątek od 5 września. Wtedy przegrała 2:6, 4:6 z Jessicą Pegulą w ćwierćfinale US Open. Miała dużo czasu, aby odpocząć, na nowo przemyśleć to, co się działo ostatnio z jej tenisem. A nie działo się dobrze. Były niespodziewane porażki, rozczarowania, widoczny regres.

Wybrała radykalne rozwiązanie – zmieniła trenera. Tomasza Wiktorowskiego zastąpił Wim Fissette. Belg odbył z 23-letnią zawodniczką kilka treningów, a w Rijadzie zasiadł po raz pierwszy w loży polskiej zawodniczki. Do tej pory śledził jej grę z boksów rywalek, w tym Naomi Osaki, która omal nie sprawiła wielkiej sensacji i nie pokonała ówczesnej liderki rankingu w drugiej rundzie tegorocznego Rolanda Garrosa. Ale to zupełnie inna perspektywa. 

WTA Finals. O co gra Iga Świątek w Rijadzie?

Ten turniej to dla obu stron, Świątek i Fissette'a z jednej strony poligon doświadczalny, poznanie się w nowych okolicznościach, podczas startu, ale z drugiej wyzwanie nie tylko mentalne i sportowe. W Rijadzie brązowa medalistka olimpijska z Paryża gra o punkty, o odzyskanie pozycji liderki, ale także o duże pieniądze, które zaoferowali Saudyjczycy. Za zwycięstwo w meczu tenisistka dostaje 350 tysięcy dol., za triumf w WTA Finals – w przypadku pięciu wygranych – 5,15 mln dol.

Czytaj więcej

WTA Finals. Iga Świątek: Nie czuję się zardzewiała

Każdy z tych czynników ma znaczenie. Mógł wpłynąć paraliżująco bądź mobilizująco. Zmiana trenera w kobiecym tenisie przynosi – w krótkiej perspektywie – różne skutki. Coco Gauff rozstała się z Bradem Gilbertem, wzięła Matta Daly'ego i od razu wygrała Pekin Open. Jelena Rybakina, która jak Świątek miała długą przerwę, zwolniła Stefana Vukova, nawiązała współpracę z Goranem Ivaniseviciem i w swoim pierwszym meczu w WTA Finals poległa z Jasmine Paolini.

Reklama
Reklama

WTA Finals. Iga Świątek – Barbora Krejcikova. Co się stało w pierwszym secie?

Jedne jest pewne, że w King Saud University Indoor Arena wszystkie zawodniczki grają o coś i nawet niestabilna w tym sezonie Krejcikova, uważana za najsłabszą w tej obsadzie, nie może być traktowana jako ktoś przypadkowy. A remisowy bilans meczów (2-2) ze Świątek, choć ostatni z nich był rozegrany w ubiegłorocznym finale w Dubaju, wypada uznać za ważny sygnał.

Kombinacyjna gra Czeszki nigdy nie pasowała Polce. Zwyciężczyni tegorocznego Wimbledonu, triumfatorka Rolanda Garrosa z 2021 roku, jak mało która zawodniczka widzi i dobrze czuje to, co prezentuje rywalka po drugiej stronie siatki. Dostrzega słabe i dobre strony.

Krejcikova nie musiała jednak stosować żadnej taktycznej manipulacji, aby przeciwstawić się Polsce. W pierwszym secie Świątek byłą rozstrojona. Myliła się często, szczególnie z forhendu. W tym aspekcie jej gra od czasu amerykańskich turniejów nie zmieniała się, w każdym razie nie uległa poprawie.  W pierwszym secie wiceliderka WTA popełniła aż 19 niewymuszonych błędów. To bardzo dużo. 

Nie dziwi więc 4:6 w 48 minut w pierwszej części spotkania, choć tylko przy jednej stracie serwisu.

WTA Finals. Odrodzenie Igi Świątek

Drugi set zaczął się od dwóch przełamań podania polskiej tenisistki. Poszło szybko, za szybko. Powtarzały się błędy z początku spotkania – zepsute forhendy, brak regularności i cierpliwości.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Wzmocnienie z Czech. Linda Klimovicova - nowa tenisowa obywatelka Polski

Ale wkrótce nastąpiła miła odmiana. Świątek zaczęła wyciągać z talii swoje najlepsze karty. Miała mocny backhand, przyśpieszała grę, zaczęła lepiej serwować. Wyraźnie przejęła inicjatywę. Z 0:3 doprowadziła do prowadzenia 4:3. Na tym poziomie oznacza to powrót do meczu. Zmęczona Czeszka nie była w stanie odwrócić losów tego seta i całego spotkania.

Świątek zaliczyła trudny sprawdzian. Grała o zwycięstwo dwie godziny i 35 minut. Pokonywała własne kryzysy, wyszła z trudnej sytuacji w meczu kiedy przegrywała 4:6, 0:3. Ale to też świadczy o tym, że nie wszystko w tej maszynie funkcjonuje tak jak należy. Ma jeszcze czas, aby to  naprawić w Rijadzie, czy w okresie przygotowawczym do nowego sezonu. A

le w Arabii Saudyjskiej jest na początek w komfortowej sytuacji, z jednym zwycięstwem grupowym na koncie.

WTA Finals. Kiedy zagra Iga Świątek? 

W drugim meczu Grupy Pomarańczowej Coco Gauff pokonała łatwo Jessicę Pegulę 6:3, 6:2. Kolejna kolejka gier odbędzie się we wtorek,.

W Grupie Fioletowej wysoką formę zaprezentowała Aryna Sabalenka, która w najlepszym do tej pory meczu turnieju pokonała Qinwen Zheng, natomiast Paolini pokonała Rybakinę. W poniedziałek Kazaszka zmierzy się z Zheng (13.30), a Białorusinka z Włoszką (16.00).

Reklama
Reklama

Transmisje turnieju WTA Finals Riyadh w Canal+ Sport 2 i Canal+ Online

WTA Finals Riyadh (pula nagród 15,2 mln dol.)

  • Grupa Pomarańczowa – 1. kolejka
  • Iga Świątek (Polska, 2) – Barbora Krejcikova (Czechy, 8) 4:6, 7:5, 6:2
  • Coco Gauff (USA, 3) – Jessica Pegula (USA 6) 6:3, 6:2
  • Grupa Fioletowa – 1. kolejka
Reklama
Reklama
  • Aryna Sabalenka (1) – Qinwen Zheng (Chiny, 7) 6:3, 6:4
  • Jasmine Paolini (Włochy, 4) – Jelena Rybakina (Kazachstan, 5) 7:6 (5), 6:4
Tenis
Tenisowa zabawa za pieniądze Gazpromu. W propagandowym turnieju zagrali nie tylko Rosjanie
Tenis
Jelena Rybakina mistrzynią WTA Finals. Zarobiła na porządne wakacje
Tenis
Słodko-gorzki rok Igi Świątek. Rywalki rosną szybciej
Tenis
Iga Świątek nie powtórzy sukcesu z 2023 roku. Koniec sezonu dla Polki
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Tenis
Znakomity początek i niespodziewany koniec. Bolesna porażka Igi Świątek w Rijadzie
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama