To oczekiwany zwrot akcji w najbardziej dyskusyjnej sprawie dopingowej ostatnich lat. Podczas rozgrywanego w marcu turnieju w Indian Wells Jannik Sinner miał pozytywny wynik badań na klostebol.
To steryd anaboliczny będący pochodną testosteronu. Zwiększa wydolność organizmu. Substancja znajduje się na liście środków zakazanych przez WADA. Za jej stosowanie grozi cztery lata dyskwalifikacji.
Dlaczego Jannik Sinner został uniewinniony?
U Włocha ślady metabolitu klostebolu zostały wykryte podczas dwóch testów przeprowadzonych 10 i 18 marca. Za każdym razem stężenie substancji było niewielkie. Zgodnie z przepisami zawodnik został zawieszony, ale International Tennis Integrity Agency (ITIA), czyli Międzynarodowa Agencja ds. Uczciwości w Tenisie, uznała za wiarygodne odwołanie tenisisty.
Czytaj więcej
- Jestem zdruzgotany i zszokowany – napisał polski tenisista Kamil Majchrzak. – To śmieszne – ocenił Australijczyk Nick Kyrgios. Świat tenisa jest oburzony decyzją uniewinniającą Jannika Sinnera. Lider rankingu ATP miał pozytywne wyniki badań antydopingowych.
Sinner tłumaczył się, że substancja dostała się do jego organizmu przez to, że członek jego sztabu medycznego stosował zawierający klostebol Trofodermin, czyli lek w sprayu, który jest dostępny we Włoszech bez recepty. Potem masował zawodnika. Substancja miała przeniknąć do organizmu przez skórę.