Dlaczego Hubert Hurkacz zmienił trenera podczas najlepszego sezonu w karierze?

Hubert Hurkacz zakończył pięcioletnią współpracę z Craigiem Boyntonem, choć przeżywa właśnie najlepszy sezon w tenisowej karierze.

Publikacja: 01.09.2024 09:09

Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz

Foto: AFP

Rozstanie nastąpiło nagle. Sam szkoleniowiec poinformował o nim po porażce Hurkacza w drugiej rundzie US Open z Australijczykiem Jordanem Thompsonem 6:7(2), 1:6, 5:7. Polak swój udział w nowojorskim turnieju zakończył na tym etapie po raz piąty z rzędu.

To był dla Hurkacza trochę mecz jak sezon, bo w pierwszym secie grał jak z nut, ale później przyszło załamanie formy. „Co to był za wyjątkowy czas, ostatnich pięć lat. Doświadczyliśmy niewiarygodnych wzlotów i razem się rozwinęliśmy, a jednak czasami dobre rzeczy muszą się skończyć. Wspólnie zgodziliśmy się pójść własnymi drogami. Jestem bardzo wdzięczny za ten czas. Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział oraz możliwości, które nadejdą” - napisał szkoleniowiec na Instagramie.

Czytaj więcej

Dlaczego Carlos Alcaraz odpadł z US Open i co to oznacza dla Igi Świątek?

Dlaczego Hubert Hurkacz i Craig Boynton zakończyli współpracę?

Przekaz obu stron był zgodny, bo Hurkacz także skupił się na podziękowaniach i właściwie powtórzył słowa trenera. Prawdopodobnie obaj – tenisista oraz szkoleniowiec – uznali po prostu, że we wspólnej pracy doszli do ściany i żaden z nich się już w tej relacji nie rozwinie.

Trudno nie docenić tego, jak talent Polaka pod okiem Amerykanina rozkwitł, skoro jeszcze pod koniec 2019 roku był 37. tenisistą rankingu ATP, a dziś jest na świecie siódmy i wpisał do życiorysu półfinał Wimbledonu (2021), ćwierćfinał Australian Open (2024) oraz wygrane turnieje Masters 1000 w Miami (2021) i Szanghaju (2023). Jest wysoki (196 m), ale jednocześnie niezwykle sprawny oraz szybki. Doprowadził do perfekcji podanie, nikt w tourze nie serwuje tyle asów.

Czytaj więcej

US Open. Iga Świątek wygrała tak, że nawet Tomasz Wiktorowski się uśmiechnął

Drogi Hurkacza i Boyntona się rozchodzą po najlepszym sezonie w karierze Polaka. Nasz tenisista osiągał życiowe wyniki podczas turniejów Wielkiego Szlema w Melbourne (ćwierćfinał) oraz Paryżu (czwarta runda), a w Halle – tuż przed Wimbledonem – pokonał Alexandra Zvereva i dopiero w finale przegrał z Jannikiem Sinnerem.

Hubert Hurkacz zmienił trenera. Co dalej z polskim tenisistą?

Leciał do Londynu z nadziejami na piękne dni, wręcz jako jeden z faworytów, ale zapłacił wysoką cenę za determinację, bo – rzucając się do piłki – doznał kontuzji podczas meczu z Arthurem Filsem. Stracił przez to igrzyska, gdzie miał startować w trzech konkurencjach, a pod jego nieobecność Polska nie mogła wystawić debla (z Janem Zielińskim) ani miksta (z Igą Świątek). Wrócił na kort podczas amerykańskiego tournée, ale do szczytu formy mu daleko.

Czytaj więcej

Kolejna sensacja w US Open. Novak Djoković nie obroni tytułu

Jesień, którą zaczyna już bez Boyntona, będzie dla naszego tenisisty niełatwa. Hurkacz nie tylko spróbuje zaatakować i zdobyć sobie prawo startu w turnieju ATP Finals – dziś jest w rankingu sezonu dwunasty – ale także musi bronić. Możliwe wręcz, że może więcej stracić niż zyskać.

Polak w Szanghaju (30 września), Bazylei (21 października) i Paryżu (28 października) będzie bronił 1480 ze swoich 4060 punktów w rankingu ATP, ale najpierw zagra jeszcze w Chengdu (16 września) oraz Tokio (23 września). Czekają go więc intensywne tygodnie z meczami o dużej stawce. Dziś Hurkacz wciąż jest siódmą rakietą świata, co może się zmienić po turnieju w Nowym Jorku, choć raczej nieznacznie. Żaden polski tenisista nigdy nie był wyżej.

Rozstanie nastąpiło nagle. Sam szkoleniowiec poinformował o nim po porażce Hurkacza w drugiej rundzie US Open z Australijczykiem Jordanem Thompsonem 6:7(2), 1:6, 5:7. Polak swój udział w nowojorskim turnieju zakończył na tym etapie po raz piąty z rzędu.

To był dla Hurkacza trochę mecz jak sezon, bo w pierwszym secie grał jak z nut, ale później przyszło załamanie formy. „Co to był za wyjątkowy czas, ostatnich pięć lat. Doświadczyliśmy niewiarygodnych wzlotów i razem się rozwinęliśmy, a jednak czasami dobre rzeczy muszą się skończyć. Wspólnie zgodziliśmy się pójść własnymi drogami. Jestem bardzo wdzięczny za ten czas. Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział oraz możliwości, które nadejdą” - napisał szkoleniowiec na Instagramie.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Puchar Davisa. Wielkie rozczarowanie. Polska przegrywa z Koreą
Tenis
WTA w Guadalajarze: Magdalena Fręch bije życiowe rekordy
Tenis
Iga Świątek podjęła nagłą decyzję. Polka się wycofuje
Tenis
Rafael Nadal rezygnuje. Czy Hiszpan jeszcze zagra w tym roku?
Tenis
Iga Świątek nie zdejmuje nogi z gazu. Wraca do gry, choć rywalki rezygnują
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne