Rusza US Open. Iga Świątek nie jest faworytką, bo ma prawo być zmęczona

Startuje US Open z udziałem pięciorga Polaków. Iga Świątek turniej zaczyna z innej pozycji niż poprzedni, kiedy przyleciała do Nowego Jorku jako urzędująca mistrzyni.

Publikacja: 26.08.2024 04:30

Iga Świątek stanie w Nowym Jorku przed szansą na szósty w karierze triumf w turnieju Wielkiego Szlem

Iga Świątek stanie w Nowym Jorku przed szansą na szósty w karierze triumf w turnieju Wielkiego Szlema

Foto: Sarah Stier/Getty Images/AFP

Polka rozegrała w tym sezonie 62 mecze i niewykluczone, że poprawi ubiegłoroczny rekord (80), skoro przed tenisistkami jeszcze azjatyckie tournée i WTA Finals w Rijadzie. Taka intensywność grania to nie tylko wysiłek fizyczny, ale także psychiczny, co widzieliśmy podczas igrzysk, gdzie Świątek zmagała się nie tylko z rywalkami, ale również olbrzymim ciężarem oczekiwań.

Trudno się dziwić, że Polka w trakcie imprezy w Cincinnati mówiła SkySports, że szefowie tenisowego touru nie mogą wciąż popychać tenisistów do tego, aby grali coraz więcej, bo to się dobrze nie skończy. – Zasługujemy na więcej odpoczynku – apeluje Świątek, która w innym wywiadzie, dla Tennis Channel, powiedziała nawet, że „czasami czuje się jak chomik w kołowrotku”. Argumenty ma mocne, skoro jeszcze w 2019 roku najlepsze zawodniczki świata musiały wziąć udział w 15 obowiązkowych turniejach rocznie, a dziś jest ich aż 21.

Pozostało jeszcze 92% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu