Iga Świątek przejmuje królestwo Rafaela Nadala. Reakcje po finale Roland Garros

„Szczególnie na kortach ziemnych jest ona i są inne tenisistki” – pisze po zwycięstwie Igi Świątek w Roland Garros dziennik „L’Equipe”. Gratulacje dla Polki płyną z całego świata.

Publikacja: 08.06.2024 19:00

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: REUTERS/Yves Herman

W sobotę 23-letnia zawodniczka z Raszyna odniosła piąte zwycięstwo w turnieju Wielkiego Szlema w karierze, czwarte w Paryżu. Świątek jest trzecią tenisistką w erze open, która wygrała trzy razy z rzędu Roland Garros po Monice Seles (1990-92) i Justine Henin (2005-07).

„Król mączki” Rafael Nadal prawdopodobnie zagrał w tym roku ostatni turniej na Roland Garros, ale Iga Świątek po raz kolejny udowodniła, że powoli przejmuje jego królestwo” – skomentowała wyczyn naszej tenisistki strona brytyjskiej telewizji Sky Sport. Zachwyt w podobnym tonie wyrażały media i sportowcy z całego świata, pokazując globalną skalę sukcesu odniesionego przez raszyniankę.

Tylko Naomi Osaka doprowadziła Igę Świątek do granic możliwości

„Dreszcze i dominacja” – opisuje czwarty triumf w Paryżu naszej tenisistki francuska gazeta. Wspomina na początku najtrudniejszy mecz turnieju, w drugiej rundzie z Naomi Osaką, w którym musiała bronić piłki meczowej. Przypominając, że Japonka to zwyciężczyni Wielkich Szlemów, to jednak „nikt się nie spodziewał, że po urlopie macierzyńskim i słabym początku po wznowieniu kariery, „doprowadzi Polkę do granic możliwości”.

Czytaj więcej

Roland Garros. Iga Świątek jak walec. Triumf w najpiękniejszym miejscu na ziemi

Ale po łzach w szatni, po tak ciężko odniesionym zwycięstwie nadeszła pełna dominacja Polki w turnieju, aż do finału z Jasmine Paolini. „L’Equipe” zdawkową relacje z ostatniego spotkania tegorocznego turnieju kobiet skomentowało dobrze znanym już określeniem „Giga Swiątek”. „Zgodnie ze swoim zwyczajem, Świątek przeszła się po swojej rywalce w finale. Bardzo niewiele osób spodziewało się niespodzianki. I nie było żadnej.” – czytamy w sprawozdaniu bardzo krótkim jak sam, trwający godzinę i osiem minut finał.

Dwa wspaniałe tygodnie Jasmine Paolini, ale w finale była bez szans

Włoska „La Gazetta dello Sport” pyta,  czy Iga Świątek jest już nowym Rafaelą Nadalem? Hipotetycznie odpowiada, by postawić takie pytanie po 14 turniejach Roland Garros. Na razie Polce brakuje 10 zwycięstw do rekordu hiszpańskiego tenisisty, który w Paryżu wygrywał właśnie 14 razy.

Włosi doceniają jednak wyczyn swojej ambitnej zawodniczki. Piszą o „wspaniałych dwóch tygodniach” i podkreślają, że poza wyrównanym początkiem w finale z polską gwiazdą Paolini nie miała żadnych szans. „Za silna” napisało „Tuttosport” o Świątek.

Media w Italii wciąż rozpisują się o przegranym półfinale Jannika Sinnera i jego problemach zdrowotnych. Czekają też z niecierpliwością na niedzielny finał debla pań, w którym Paolini tworzy parę z Sarą Errani.

Carlos Alcaraz też zachwycony Igą Świątek

Wyczyn Świątek docenili inni tenisiści, tenisistki, sportowcy innych dyscyplin. „Gratulacje. Zagrałaś niesamowicie dobrze” – napisała zwyciężczyni Roland Garros z 2008 roku Ana Ivanović. „I znowu” – podsumowała – jakby była już przyzwyczajona do tych zwycięstw - występ swojej przyjaciółki, utytułowana narciarka alpejska Mikaela Shiffrin.

„To po prostu niesamowite” – napisał na swoim profilu X, Carlos Alcaraz chwilę po wygranej polskiej tenisistki. Hiszpan też zagra w finale w Paryżu. W niedzielę o 15 zmierzy się z Alexandrem Zverevem. Alcaraz ze Świątek razem wygrywali US Open w 2022 roku. Razem wygrają Roland Garros 2024?

Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?