Korespondencja dziennikarza „Rzeczpospolitej” Kamila Kołsuta z Paryża
Nie wiadomo, na ile Gauff przed meczem wymazała z pamięci fakt, że przegrała z naszą tenisistką dziesięć z jedenastu spotkań. Może zresetowała w głowie twardy dysk, a może przekuła wspomnienia w siłę, marząc o rewanżu w miejscu, które jest dla Polki ziemią obiecaną. Jedno nie ulega wątpliwości: na pewno miała plan.
Amerykanka grała odważnie, agresywnie atakowała piłkę po serwisach Świątek i zmuszała rywalkę do błędów, ale sama też je popełniała. Wiele wymian było egzaminem z wytrwałości oraz cierpliwości, a to akurat cechy, które przynoszą naszej tenisistce korzyść zwłaszcza na kortach ziemnych.