Roland Garros. Iga Świątek bez litości, Coco Gauff znów na łopatkach

Iga Świątek w 96 minut pokonała Amerykankę Coco Gauff 6:2, 6:4 i po raz czwarty wystąpi w finale Roland Garros. Wszystkie poprzednie - w 2020, 2022 oraz 2023 roku - wygrała. Polka jest królową paryskiej mączki.

Publikacja: 06.06.2024 16:47

Iga Świątek w półfinale Roland Garros

Iga Świątek w półfinale Roland Garros

Foto: PAP/EPA

Korespondencja dziennikarza „Rzeczpospolitej” Kamila Kołsuta z Paryża
Nie wiadomo, na ile Gauff przed meczem wymazała z pamięci fakt, że przegrała z naszą tenisistką dziesięć z jedenastu spotkań. Może zresetowała w głowie twardy dysk, a może przekuła wspomnienia w siłę, marząc o rewanżu w miejscu, które jest dla Polki ziemią obiecaną. Jedno nie ulega wątpliwości: na pewno miała plan.

Amerykanka grała odważnie, agresywnie atakowała piłkę po serwisach Świątek i zmuszała rywalkę do błędów, ale sama też je popełniała. Wiele wymian było egzaminem z wytrwałości oraz cierpliwości, a to akurat cechy, które przynoszą naszej tenisistce korzyść zwłaszcza na kortach ziemnych.

Czytaj więcej

Korespondencja z Paryża. "Ludzka, krucha, czasem niezdarna". Francuzi piszą o Idze Świątek

Roland Garros. Nikt nie serwuje mocniej niż Coco Gauff

Gauff przegrała pierwszego seta, bo zawiodła ją najlepsza broń. 20-latka była przed meczem drugą najskuteczniejszą zawodniczką turnieju — po Danielle Collins — pod względem wygrywania akcji po swoim pierwszym podaniu, a podczas meczu deblowego zaserwowała z prędkością 207 km/h.

Trener Brad Gilbert pochwalił podopieczną w mediach społecznościowych, a „L'Equipe” przypomniała, że rekord turnieju wielkoszlemowego należy do Venus Williams i Alycii Parks, które — odpowiednio w 2007 i 2021 roku — podczas US Open posłały piłkę serwisem z prędkością 207,6 km/h. Cóż jednak z tego, że Gauff flirtuje z historią, skoro dwa gemy przy własnym podaniu w pierwszym secie przegrała.

To był mecz liderki światowego tenisa z tą, która w poniedziałek awansuje na drugie miejsce, więc słuszne były opinie tych, którzy widzieli w starciu Polki z Amerykanką przedwczesny finał

Premierowa partia trwała 36 minut, a więc niewiele krócej, niż niedzielny mecz Polki z Anastazją Potapową (6:0, 6:0), ale Gauff wygrała tylko dwa gemy. Wynik nie oddawał jednak przebiegu gry. Widzieliśmy, że Amerykanka tak łatwo nie złoży broni i faktycznie rzuciła się w ogień walki.

Roland Garros. Iga Świątek i Coco Gauff jak legendy sprzed lat

Gauff w czwartym gemie drugiego seta zagrała kilka akcji, które przypomniały kibicom, że jest aktualną mistrzynią US Open i właśnie po raz trzeci z rzędu awansowała do półfinału turnieju Wielkiego Szlema. Amerykanka przełamała serwis Polki, ale szybko przewagę straciła. Minęło kilka minut i wynik 3:1 dla pretendentki zamienił się w prowadzenie 5:3 obrończyni tytułu.

Świątek z Gauff, podobnie jak Martina Navratilova i Chris Evert w połowie lat 80., zagrały ze sobą w trzeciej z rzędu edycji Roland Garros. Polka poprzednie starcia wygrała 6:1, 6:3 (2022) i 6:4, 6:2 (2023). To spotkanie było najbardziej wyrównane, ale skończyło się podobnie, jak przed rokiem.

Czytaj więcej

Korespondencja z Paryża. Hurkacz zadziwił tenisowy świat. „Nigdy nie widziałam go w takim stanie”

Roland Garros. Porażka faworytek, będą zmiany na szczycie

Widzieliśmy mecz aktualnej liderki światowego tenisa z tą, która w poniedziałek awansuje na drugie miejsce rankingu WTA, więc słuszne były opinie tych, którzy widzieli w starciu Polki z Amerykanką nie tylko spotkanie na szczycie, ale może wręcz przedwczesny finał Roland Garros.

Problemy zdrowotne - prawdopodobnie zatrucie pokarmowe - zatrzymały Arynę Sabalenkę, która w półfinale przegrała z Mirrą Andriejewą. Jelena Rybakina tego samego dnia uległa Jasmine Paolini. Dwie główne kandydatki do strącenia Świątek z paryskiego tronu opuściły stolicę Francji przegrane, więc rywalką naszej tenisistki w finale będzie zawodniczka, która już osiągnęła życiowy sukces.

Czytaj więcej

Korespondencja z Paryża. Iga Świątek na ustach świata. Wilander: Ona zmieniła tenis

Roland Garros. Największa sensacja turnieju na drodze Igi Świątek

Zarówno 17-letnia Andriejewa, jak i 28-letnia Paolini nigdy podczas turnieju Wielkiego Szlema nie awansowały dalej niż do czwartej rundy. Obie już wychodząc na mecze ćwierćfinałowe wiedziały, że nie mają niczego do stracenia. Teraz podczas Roland Garros spełniają kolejne marzenia.

Pierwsza, choć Rosjanka, zimą grała dla paryskiego Boulogne-Billancourt, trenuje na Lazurowym Wybrzeżu i wszystko ma przed sobą, bo wielu uważa ją za największy spośród talentów kobiecego touru. Gwiazda tej drugiej, córki Polki i Włocha oraz wnuczki Ghańczyka, która jako dziewczynka spędzała wakacje w Łodzi, dopiero w tym roku zaczęła mocniej świecić na tenisowym niebie.

Sobotni finał singla kobiet rozpocznie się o 15.00. Niewykluczone, że wcześniej o juniorski tytuł powalczy Tomasz Berkieta. 18-latek do sukcesu ma dwa kroki, bo kiedy Świątek rywalizowała z Gauff, on pokonał wielką nadzieję gospodarzy, Moise Kouame, i awansował do półfinału.

Korespondencja dziennikarza „Rzeczpospolitej” Kamila Kołsuta z Paryża
Nie wiadomo, na ile Gauff przed meczem wymazała z pamięci fakt, że przegrała z naszą tenisistką dziesięć z jedenastu spotkań. Może zresetowała w głowie twardy dysk, a może przekuła wspomnienia w siłę, marząc o rewanżu w miejscu, które jest dla Polki ziemią obiecaną. Jedno nie ulega wątpliwości: na pewno miała plan.

Amerykanka grała odważnie, agresywnie atakowała piłkę po serwisach Świątek i zmuszała rywalkę do błędów, ale sama też je popełniała. Wiele wymian było egzaminem z wytrwałości oraz cierpliwości, a to akurat cechy, które przynoszą naszej tenisistce korzyść zwłaszcza na kortach ziemnych.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
TENIS
Korespondencja z Paryża. "Ludzka, krucha, czasem niezdarna". Francuzi piszą o Idze Świątek
TENIS
Korespondencja z Paryża. Co się stało z Aryną Sabalenką? Białorusinka zabrała głos
TENIS
Kalwaria faworytki. Aryna Sabalenka odpadła z Roland Garros
Tenis
Magda Linette przeciw Magdalenie Fręch. Historyczny finał WTA w Pradze
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Tenis
Paryż 2024. Prysły marzenia o medalu. Hubert Hurkacz wycofuje się z igrzysk