Wieść gruchnęła w trakcie trzeciego seta ćwierćfinału Roland Garrosa, w którym Sinner grał z Grigorem Dimitrowem. Włoch prowadził 2:0. Novak Djoković ogłosił, że z powodu kontuzji kolana wycofuje się z turnieju. Oznaczało to również, że dotychczasowy lider notowań najlepszych tenisistów na świecie opuszcza tron, na którym przebywał przez 428 tygodni, czyli — licząc łącznie — osiem lat i dwa miesiące.
Rywalizując z Bułgarem Sinner jeszcze o tym nie wiedział. I chyba dobrze. Bez tej informacji stracił serwis. Odzyskał go jednak i trzeciego seta zakończył po zwycięskim tie-breaku. Wygrał mecz 6:2, 6:4, 7:6 (3). O tym, że staje się „numero uno” dowiedział się od przeprowadzającego pomeczowy wywiad na korcie Fabrice’a Santoro.
Godny spadkobierca Novaka Djokovicia
22-letni tenisista zareagował skromnie, lekko się uśmiechając. Na konferencji również zachował swój wdzięk chłopaka z sąsiedztwa, mówił jakby w jego życiu nie wydarzyło się nic przełomowego. Spokojnie odpowiadał na pytania, choć włoscy dziennikarze oszaleli ze szczęścia i na powitanie zgotowali mu długą owację. Jeszcze bardziej emocjonalnie zareagował prezes federacji Angelo Binaghi, który mocno uściskał najważniejszego obecnie ambasadora włoskiego tenisa i sportu.
Czytaj więcej
Serb pokonał Francisco Cerundolo i po raz 59. awansował do ćwierćfinału turnieju Wielkiego Szlema, ale w nim nie zagra, bo przez kontuzję wycofał się z turnieju
Zrozumiałe więc, że przejmujący władzę w męskim tenisie Sinner trafił na czołówki wydań gazet i dzienników telewizyjnych. „Najlepszy na świecie”, „Sinner jest dumą całego naszego sportu” – pisze „La Gazetta dello Sport”. „Godny spadkobierca Djokovica” – zauważa „Corriere dello Sport”. „Na dachu świata” – podsumowuje to wyjątkowe wydarzenie „La Repubblica”, przytaczając słowa Borisa Beckera. – Będzie dominował w tym sporcie przez 10 lat. Odkąd stał się zawodowcem, był jednym z najlepszych – powiedział były lider rankingu i zwycięzca sześciu turniejów wielkoszlemowych.