Roland Garros. Czy Hubert Hurkacz rozczarował w Paryżu

Hubert Hurkacz powtórzył życiowy wynik w Roland Garros, ale tegoroczny turniej kończy z niedosytem, bo jako tenisista rozstawiony z "ósemką" odpadł już czwartej rundzie.

Publikacja: 03.06.2024 06:48

Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz

Foto: AFP

Korespondencja z Paryża

Polak po prostu zrobił podczas imprezy w Paryżu swoje i nie poszedł ani kroku dalej. Pokonał jedynie rywali niżej notowanych — Japończyka Shintaro Mochizukiego, Amerykanina Brandona Nakashimę oraz Kanadyjczyka Denisa Shapovalova — i przegrał dopiero z dziesiątym zawodnikiem rankingu ATP, czyli Bułgarem Grigorem Dimitrowem.

Hurkacz wyszarpał sobie w tym meczu szanse, ale je marnował, odbijając się od ściany, której skruszenie wymagało wyjątkowej cierpliwości, a naszemu tenisiście puszczały nerwy.

Czytaj więcej

Roland Garros. "Wszystko eksplodowało". Anastazja Potapowa tłumaczy porażkę z Igą Świątek

27-latek się denerwował, ciskał rakietą o ziemię i zaproponował nawet zmianę sędzi. Było 5:4 i 40:30 dla Dimitrowa, gdy Alison Huges wywołała aut na jego korzyść. -  Zapytałem Grigora, czy chciałby ją zmienić, ale dodałem, że jeśli nie, to w porządku. Graliśmy na ziemi, gdzie bywa, że trudno stwierdzić czy była aut, czy linia, a czasami my mieliśmy inną ocenę sytuacji niż sędzia - wyjaśniał.

Roland Garros. Czy Hubert Hurkacz odniósł sukces w Paryżu?

Hurkacz nie miał łatwo, bo deszcz sprawił, że do trzech pierwszych meczów przez pięć dni wychodził na kort dziewięć razy, ale Dimitrow też zmagał się z kaprysami pogody, co przyznał sam Polak.

- Mogłem wygrać to spotkanie, moje ambicje są wyższe. Miałem okazje, walczyłem jak mogłem. Biorę z tych meczów to, co dobre - podkreśla nasz tenisista, który gema przy podaniu Dimitrowa zdobył w niedzielę raz, a tylko w pierwszej partii zmarnował aż pięć szans na przełamania, i zapewnia: - Czuję, że moja gra na mączce się poprawiła. Wyglądam na tej nawierzchni coraz lepiej.

Hurkacz faktycznie wreszcie ustabilizował formę na ziemi, za którą nigdy nie przepadał, co potwierdzają wyniki, bo w tym roku jego bilans to 14:4. Lepszego sezonu na mączce nie miał.

Hurkacz największe sukcesy odnosił, grając na nawierzchni trawiastej i twardej. Limitem w Roland Garros jest dla niego czwarta runda

Polak ogrywał przeciwników słabszych, ale kiedy przyszło już rywalizować z tenisistami czołowej „dwudziestki” rankingu ATP, pokonał tylko Sebastiana Baeza. Lepsi od Hurkacza byli Casper Ruud, Taylor Fritz, Tommy Paul i Dimitrow, a więc tenisiści szerokiej czołówki. Rok wcześniej przegrywał z kolei chociażby z Bernabe Zapatą Mirallesem, Jeffem Wolfem i Juanem Pablo Varillasem.

Roland Garros. Hubert Hurkacz twardo stoi na ziemi

27-latek największe sukcesy w życiu odnosił, grając na nawierzchni trawiastej (półfinał Wimbledonu) i twardej (zwycięstwa w Miami oraz Szanghaju).

Limitem Hurkacza w Roland Garros był jak dotąd czwarta runda (2022, 2024), a w turniejach ATP Masters 1000 - ćwierćfinał, do którego awansował po razie w Monte Carlo (2022), Madrycie (2022) oraz Rzymie (2022). To pokazuje, jak trudno Polakowi odnaleźć się na ziemi, choć na takich kortach się wychował, szlifując tenisowe rzemiosło we Wrocławiu.

Czytaj więcej

Iga Świątek szybsza niż TGV. Polka zabrała głos po zdumiewającym zwycięstwie

Kiedy kilka tygodni temu, podczas imprezy rangi ATP 250 w Estoril, Hurkacz został pierwszym od 13 lat Polakiem, który awansował na kortach ziemnych do półfinału, napisał na obiektywie kamery: „Clay?” (”Mączka?”).

Dwa dni później Hurkacz wygrał cały turniej i wrócił na ósme miejsce w światowym rankingu, które zajmuje do dziś, a jest szansa, że po zakończeniu Roland Garros będzie nawet siódmy, czyli najwyżej w życiu. To oznacza, że jego kariera, która jeszcze w połowie ubiegłego roku wydawała się tkwić w fazie stagnacji, wciąż się rozwija, a współpraca z Craigiem Boyntonem przynosi kolejne owoce.

Kiedy i gdzie zagra teraz Hubert Hurkacz

Sezon na kortach ziemnych dobiega końca, teraz Hurkacza czekają turnieje ATP 250 w Stuttgarcie (10 czerwca), ATP 500 w Halle (17 czerwca) oraz Wimbledon (1 lipca).

Czytaj więcej

Iga Świątek we łzach, nagranie obiegło sieć. Aryna Sabalenka reaguje

Zanim tenisiści udadzą się na twarde korty w Stanach Zjednoczonych, mączka jeszcze wróci — przede wszystkim podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu, które odbędą się na kortach Roland Garros. Hurkacz ambicje i plany ma w sprawie tego turnieju duże, bo szykuje się nie tylko na występ singlowy, ale także miksta z Igą Świątek oraz — być może — debla z Janem Zielińskim.

Korespondencja z Paryża

Polak po prostu zrobił podczas imprezy w Paryżu swoje i nie poszedł ani kroku dalej. Pokonał jedynie rywali niżej notowanych — Japończyka Shintaro Mochizukiego, Amerykanina Brandona Nakashimę oraz Kanadyjczyka Denisa Shapovalova — i przegrał dopiero z dziesiątym zawodnikiem rankingu ATP, czyli Bułgarem Grigorem Dimitrowem.

Pozostało 94% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Tenis
Roland Garros. Hubert Hurkacz zderzył się z bułgarską ścianą
Tenis
Roland Garros. "Wszystko eksplodowało". Anastazja Potapowa tłumaczy porażkę z Igą Świątek
TENIS
Iga Świątek szybsza niż TGV. Polka zabrała głos po zdumiewającym zwycięstwie
Tenis
Złota polska jesień w Wuhan. Magdalena Fręch i Magda Linette w ćwierćfinale
Tenis
Rafael Nadal kończy karierę. Długo oczekiwana decyzja