Korespondencja z Paryża
Wydarzenia pierwszych dni turnieju sprawiły, że organizatorzy zaprosili media nieoficjalny briefing. Mauresmo usiadła w biurze prasowym, otoczona wianuszkiem kilkudziesięciu dziennikarzy, i wyjaśniła wątpliwości dotyczące pogody, wyboru meczów do sesji wieczornej, w której jak dotąd grali tylko mężczyźni, a także apelu Igi Świątek wobec kibiców i zarzutów, jakie wysunął David Goffin.
Polka po zwycięstwie z Naomi Osaką (7:6, 1:5, 7:5) poprosiła kibiców, aby podczas meczu nie zakłócali okrzykami trwających wymian. - Strata kilku punktów może wiele zmienić. Proszę więc: gdybyście mogli nas wspierać między wymianami, a nie w ich trakcie, byłoby cudownie - mówiła.
Czytaj więcej
Iga Świątek zagrała z Naomi Osaką mecz, którym zachwycił się tenisowy świat, a później udzieliła publiczności lekcji dobrego zachowania, bo kibice tenisa zaczynają przypominać tych piłkarskich.
Jej słowa wywołały poruszenie i trafiły na czołówki relacjonujących turniej mediów. Sama Świątek temat rozwinęła zaś podczas konferencji prasowej. - Zagrałam nieudany skrót, a kiedy piłka do mnie leciała, ktoś krzyknął. Wiem, że powinnam być bardziej skoncentrowana, ale to zdarzało się już wcześniej, zwłaszcza przy returnach, dlatego zabrałam głos - wyjaśniła.
Iga Świątek zabrała głos. Organizatorzy Roland Garros reagują
Kilka dni wcześniej paryskich kibiców ostro ocenił David Goffin, który podczas meczu kwalifikacyjnego z reprezentantem gospodarzy miał być obrażany, a jeden z fanów nawet go opluł. Belg oznajmił, że sympatycy tenisa jego zdaniem zaczynają zaczynają przypominać tych piłkarskich.