Z pewnymi problemami, z długimi przerwami, zaplanowane na dwa pierwsze dni spotkania zakończyły się zgodnie z planem, choć niektóre bardzo późno. Dużo pomógł nowy dach nad kortem Suzanne Lenglen. Zainstalowano go w tym roku, a uroczyste otwarcie nastąpiło w niedzielę.
Metalowa konstrukcja jest dużo bardziej nowoczesna niż nad kortem Philippe'a Chatriera. Długi na 100 metrów, szeroki na 20 metrów dach zasuwa i rozsuwa się w 15 minut. Zamontowano oświetlenie ledowe. Obiekt będzie wykorzystywany nie tylko podczas Rolanda Garrosa, ale także podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich oraz przy okazji innych imprez sportowych i kulturalnych.
Co pokaże Jelena Rybakina?
We wtorek jako pierwsza na Lenglen, już o godzinie 11.00, wyjdzie rozstawiona z czwórką Jelena Rybakina. Jej przeciwniczką będzie Greet Minnen (85. WTA). 26-letnia Belgijka nie odnosiła wielkich sukcesów w Wielkich Szlemach, najdalej – do trzeciej rundy – zaszła w US Open. Dala się poznać polskim kibicom. W ubiegłym roku wygrała turniej WTA 125 w Kozerkach.
Czytaj więcej
Po drugim dniu Roland Garrosa wiadomo, że aż do ćwierćfinału Iga Świątek, jeśli dalej będzie wygrywać, nie trafi na rozstawione tenisistki. Ale potem zaczynają się schody.
Dla Kazaszki to ciekawy i trudny sprawdzian. 24-letnia urodzona w Moskwie tenisistka z powodu choroby wycofała się z Rzymu. Wcześniej jednak pokazała na mączce świetny tenis. Wygrała w warunkach halowych w Stuttgarcie, w półfinale pokonując Igę Świątek, a w Madrycie, mając zwycięstwo na wyciągnięcie ręki, uległa w półfinale Arynie Sabalence.