Magda Linette w finale. Zacięty mecz ze Sloane Stephens

W finale w Rouen Magda Linette przegrała ze Sloane Stephens 1:6, 6:1, 2:6. To był dobry start 32-letniej Polki. Wynik z Francji znacznie poprawi jej pozycję w rankingach, w tym w olimpijskim.

Publikacja: 21.04.2024 18:10

Magda Linette w finale ze Sloane Stephens

Magda Linette w finale ze Sloane Stephens

Foto: Maxime Le Pihif/mat.pras.

Na taki występ poznanianki długo czekaliśmy. Po przegranym z Aryną Sabalenką półfinale Australian Open w 2023 roku nastąpił wyraźny zastój w jej grze. Tylko jeden finał (w Guangzhou), jeden ćwierćfinał, więcej porażek niż zwycięstw zepchnęły Polkę na początku kwietnia tego roku na 63. miejsce w rankingu WTA Tour, a w olimpijskim znalazła się na granicy kwalifikacji do Paryża.

Linette zrobiła to, co często robią tenisistki w takiej sytuacji. Odpoczęła po amerykańskim cyklu, rezygnując z występów w kadrze i postanowiła grać w turnieju niższej kategorii. Wybrała nieźle obsadzoną - z byłymi zwyciężczyniami Wielkich Szlemów Naomi Osaką i Sloane Stephens - imprezę Open Capifances Rouen Metropolie o randzie 250.

Siódmy finał w karierze Magdy Linette

Po dwóch łatwych zwycięstwach - z Elsą Jacquemont i Nataliją Stevanović - w ćwierćfinale było już trudniej z Arantxą Rus, a w półfinale z Anheliną Kalininą stoczyła dwugodzinną tenisową wojnę. Linette wygrała 6:1, 4:6, 6:2.

W siódmym w karierze finale zmierzyła się z o rok młodszą Sloane Stephens (39. WTA). Rozstawiona z szóstką Amerykanka to zwyciężczyni US Open sprzed siedmiu lat, finalistka Rolanda Garrosa sprzed sześciu lat, wciąż wiele potrafi i czasami również z najlepszymi zawodniczkami w WTA Tour gra na dobrym poziomie.

Magda Linette – Sloane Stephens. Zadziwiająca odmiana w grze Polki

W pierwszym secie finału w Rouen Stephens pokazała się z tej swojej lepszej strony. Grała mocno, przyśpieszała. Polka za nią zwyczajnie nie nadążała. Wygrała tylko jednego gema, zdobyła 15 punktów z 43. To była jednostronna część meczu. Trwała 33 minuty.

Czytaj więcej

Iga Świątek znów przegrywa z Jeleną Rybakiną. Nie będzie kolejnego porsche

Ale potem nastąpiło odrodzenie Magdy Linette. Zmiana była oszałamiająca i zadziwiająca. Poznanianka całkowicie przejęła kontrolę w meczu. Dwukrotnie przełamała serwis zaskoczonej Stephens i wyszła na prowadzenie 4:1. Do końca utrzymała przewagę i straciła jeszcze tylko jednego gema.

Trzeci set rozstrzygnęły dwa zacięte gemy – trzeci i czwarty. Była walka, szala przechylała się to w jedną to w drugą stronę, ostatecznie górą byłą Amerykanka. Prowadziła 3:1 i poszła za ciosem. Miała trochę kłopotów, nie potrafiła zakończyć tego meczu w tym samym rytmie w jakim go zaczęła, straciła jeszcze jednego gema, była tego dnia za mocna dla Polki.

Magda Linette wyprzedzi w rankingu Magdalenę Fręch. Wielka szansa na igrzyska

Stephens odniosła ósmy triumf w karierze, pierwszy od dwóch lat po zwycięstwie w Gudalajarze. Linette przegrała piąty raz w finale WTA. Najważniejsze dla niej, że wraca do Top 50 WTA, na 48. miejsce. Mija przy tym w światowym rankingu Magdalenę Fręch (51. WTA).

Poznanianka znacznie zwiększyła swoje szanse na występ na igrzyskach w Paryżu. W olimpijskich notowaniach jest 45. Dziś ta pozycja dałaby kwalifikację, ale ranking zamyka się 10 czerwca, dzień po finale w Roland Garros. Może jeszcze dojść w nim do znaczących zmian.

Na taki występ poznanianki długo czekaliśmy. Po przegranym z Aryną Sabalenką półfinale Australian Open w 2023 roku nastąpił wyraźny zastój w jej grze. Tylko jeden finał (w Guangzhou), jeden ćwierćfinał, więcej porażek niż zwycięstw zepchnęły Polkę na początku kwietnia tego roku na 63. miejsce w rankingu WTA Tour, a w olimpijskim znalazła się na granicy kwalifikacji do Paryża.

Linette zrobiła to, co często robią tenisistki w takiej sytuacji. Odpoczęła po amerykańskim cyklu, rezygnując z występów w kadrze i postanowiła grać w turnieju niższej kategorii. Wybrała nieźle obsadzoną - z byłymi zwyciężczyniami Wielkich Szlemów Naomi Osaką i Sloane Stephens - imprezę Open Capifances Rouen Metropolie o randzie 250.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Finał marzeń w Madrycie. Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką
Tenis
Magiczny tenis Igi Świątek. Jest drugi kolejny finał w WTA w Madrycie
Tenis
Rywalka Igi Świątek: „Jestem starsza i mądrzejsza”
Tenis
Madryt we łzach. Wzruszające pożegnanie Rafaela Nadala
Tenis
Hubert Hurkacz żegna się z Madrytem. Serwis tym razem nie pomógł
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił