Przed meczem wcale nie można było mieć pewności, że Świątek będzie kontynuowała wspaniałą serię w Stuttgarcie. To dla niej pierwsza w tym roku próba na kortach ziemnych, rywalka przeszła już chrzest bojowy w pierwszej rundzie (zwycięstwo z Tatjaną Marią) i w trochę innych warunkach w Charleston. Większą rolę jednak odegrały umiejętności i rutyna najlepszej obecnie tenisistki na świecie.
Świątek wygrała w Porsche Arena dwa turnieje, za każdym razem po cztery spotkania. Dobrze się tu czuje, bo gra się na mączce, choć szybszej niż gdzie indziej, położonej na parkiecie. No i do wygrania jest najnowszy model Porsche, miły dodatek do wcale niemałych pieniężnych premii (123 480 dol. dla zwyciężczyni).