Indian Wells. Rywalka Igi Świątek Julia Putincewa: uwaga na dłonie

Iga Świątek zagra wtorkową nocą mecz 1/8 finału turnieju Indian Wells z Julią Putincewą. Rywalka Polki była niezłą juniorką i wygrała dwa turnieje WTA Tour, ale największą, choć może niechcianą sławę zdobyła jako czarny charakter kobiecego tenisa

Publikacja: 11.03.2024 19:00

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: AFP

Julia Antonowna Putincewa choć od czerwca 2012 roku reprezentuje Kazachstan, jest rodowitą Rosjanką. Urodzila się 29 lat temu w Moskwie, trenowała w Spartaku, dzięki pomocy ojca wyjechała do Paryża, by grać w akademii Particka Mouratouglou. Wczesne sukcesy, wśród nich dwa finały wielkoszlemowe w US Open i Australian Open, dały jej nawet 3 pozycję w światowym rankingu juniorek. 

W dorosłym tenisie tak wysoko nie zaszła, ale gdy przestała być Rosjanką i przyjęła obywatelstwo Kazachstanu (zaczynem tej decyzji było to, że poczuła się zlekceważona faktem, że Rosyjska Federacja Tenisowa nie przyznała jej dzikiej karty na Puchar Kremla), w miarę szybko doszła do pierwszej setki rankingu WTA i znalazła się wśród tenisistek, które potrafiły niekiedy zagrozić nawet tym najlepszym, z pierwszej dziesiątki świata.

Czytaj więcej

Indian Wells. Iga Świątek przeczekała pierwszą burzę i wygrała z Lindą Noskovą

Trzy razy zagrała w ćwierćfinałach wielkoszlemowych, wygrała turnieje WTA w Norymberdze (2019) i Budapeszcie (2021), doszła w szczycie kariery do 27. miejsca na świecie – dziś jest 79. Jej starty przerywały kontuzje, miała też operację usuwania kamieni nerkowych, może dlatego nie spełniła się dotychczas na kortach tak jak chciała. 

Gra żywiołowo, mocno, sama mówiła, że ma sobie ogień taki jak Maria Szarapowa czy Martina Hingis, choć wyniki tego nie potwierdzały. Zasłynęła jednak w sposób, który nie jest szczególnie chwalebny, choć rzeczywiście, dał tenisistce mieszkającej obecnie w Boca Raton na Florydzie tytuł przodowniczki – najłagodniej ujmując w niestabilnym i mało uprzejmym zachowaniu na kortach, wobec wszystkich: rywalek, sędziów i publiczności.  

Czytaj więcej

Novak Djoković pojawił się w Indian Wells po pięciu latach przerwy. Trochę zardzewiał

Najbardziej podpadła chyba widzom w Melbourne Park, gdy w tym samym turnieju Australian Open w 2021 roku potrafiła złośliwie miażdżyć dłoń Barbory Strycovej podczas podziękowania za spotkanie, pozdrawiać grupy kibiców wysuwając ku nim środkowy palec, udawać, że rzuca granaty na ludzi, gdy schodziła z kortu po porażce z Belindą Bencić, także nie krępowała się rzucać obelg w kierunku osób, które jej podpadły.

Specjalnością wojowniczej Julii stały się też ostentacyjnie nieuprzejme uściski dłoni rywalek, zwłaszcza po porażkach, wysuwanie ręki bez spojrzenia w stronę przeciwniczek, czasem także odmowa podawania ręki sędziom, jeśli ich decyzje nie podobały się tenisistce. Bywało nawet, że to sędzia nie podał dłoni Putincewej, gdy przez cały mecz słyszał, co mówi pod jego adresem. 

Tę stronę charakteru i specyficzną technikę uścisku dłoni Julii Putincewej poznały też polskie tenisistki, np. Magda Linette w 2017 roku, gdy pokonała reprezentantkę Kazachstanu podczas turnieju Volvo Open w Charleston. Zatem grając z Putincewą trzeba uważać na jej forhend, ale też na to co mówi i na pracę prawej dłoni po ostatniej piłce. 

Julia Antonowna Putincewa choć od czerwca 2012 roku reprezentuje Kazachstan, jest rodowitą Rosjanką. Urodzila się 29 lat temu w Moskwie, trenowała w Spartaku, dzięki pomocy ojca wyjechała do Paryża, by grać w akademii Particka Mouratouglou. Wczesne sukcesy, wśród nich dwa finały wielkoszlemowe w US Open i Australian Open, dały jej nawet 3 pozycję w światowym rankingu juniorek. 

W dorosłym tenisie tak wysoko nie zaszła, ale gdy przestała być Rosjanką i przyjęła obywatelstwo Kazachstanu (zaczynem tej decyzji było to, że poczuła się zlekceważona faktem, że Rosyjska Federacja Tenisowa nie przyznała jej dzikiej karty na Puchar Kremla), w miarę szybko doszła do pierwszej setki rankingu WTA i znalazła się wśród tenisistek, które potrafiły niekiedy zagrozić nawet tym najlepszym, z pierwszej dziesiątki świata.

0 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
W Rzymie jak w Madrycie. Będzie kolejny finał Iga Świątek - Aryna Sabalenka
Tenis
Imponująca Iga Świątek. Zagra w czwartym finale w tym roku
Tenis
Hubert Hurkacz pokonany w Rzymie. Stracił swój największy atut
Tenis
Tenisowy turniej w Rzymie. Iga Świątek i Hubert Hurkacz zwyciężają razem
Tenis
Polska zagra z Hiszpanią. Znamy drabinkę i terminarz Billie Jean King Cup Finals