Sinner jest rozstawiony z nr 4, ale jego forma jest obiecująca. Włoch wygrał cztery turnieje w sezonie: Montpellier, Toronto (ATP Masters 1000), Pekinie i niedawno w Wiedniu. Wprawdzie ostatnio wycofał się po jednym meczu w hali Bercy w Paryżu, ale raczej zapobiegawczo, by odzyskać pełnię sił na Masters.
Stefanos Tsitsipas nie stawił oporu Jannikowi Sinnerowi
W niedzielne popołudnie w hali Pala Alpitour rzeczywiście był pełen wigoru, dobrze serwował, wygrał 6:4, 6:4 ze Stefanosem Tsitsipasem, mistrzem ATP Finals z 2019 roku. Nie napotkał wielkiego oporu Greka, był szybki i wystarczająco agresywny, by nie dopuścić do jakiejkolwiek sytuacji zagrażającej zwycięstwu.
– Wiedziałem, że to może być bardzo trudne spotkanie, ale dobrze opanowałem sytuację. Próbowałem cały czas intensywnej gry i jestem niezmiernie zadowolony z tego, jak dałem sobie radę – mówił Włoch.
Czytaj więcej
W Turynie zaczął się turniej mistrzów. Nagrody są rekordowe, role rozdane: Djoković – faworyt, Sinner – bohater lokalny, Hurkacz – rezerwowy.
To w zasadzie debiut Sinnera w Masters, choć w 2021 roku jako rezerwowy wszedł na kort w Turynie i zagrał dwa mecze grupowe za kontuzjowanego Matteo Berrettiniego. Jeden wygrał – z Hubertem Hurkaczem, do półfinału nie awansował.