Takie mecze w trzeciej rundzie Wielkiego Szlema nie są częste, ale niekiedy się zdarzają. Rywalka liderki rankingu światowego, kwalifikantką, nr 100 rankingu WTA, nie miała żadnych argumentów, by zdobyć więcej, niż jeden gem.
To, że spotkanie może przynieść taki wynik widać było po zaledwie paru wymianach. W pierwszym secie mocno stremowana Cristina wygrała w sumie sześć piłek. Potem było trochę lepiej, ale tempo odbić Igi Świątek było stanowczo za wysokie dla nóg, rąk i głowy panny Bucsy.
Czytaj więcej
Iga Świątek wygrała w dwóch setach, 6:2, 6:3, z Camile Osorio i awansowała do III rundy Australian Open.
Najważniejszą sprawą w tym meczu okazało się wygranie gema honorowego pod koniec spotkania przez pochodzącą z Mołdawii reprezentantkę Hiszpanii (tenisowy „rower” to zawsze bardzo wstydliwa sprawa), publiczność przyjęła ten mały sukces życzliwie, ale główne brawa należały się Idze, szybkiej, sprawnej i skoncentrowanej na efektywnej robocie.
Następny mecz będzie zdecydowanie inny, rywalka to mistrzyni Wimbledonu 2022, Jelena Rybakina z Kazachstanu, która walczyła przez trzy sety (6:2, 5:7, 6:2) z ubiegłoroczną finalistką Australian Open, Amerykanką Danielle Collins. Te kolejne atrakcje z Igą w roli głównej w niedzielę.