Drugie zwycięstwo Igi Świątek w Melbourne

W meczu pod dachem Rod Laver Arena Polka straciła z Kolumbijką Camilą Osorio tylko pięć gemów i mogła spokojnie czekać na rywalkę w trzeciej rundzie: Kanadyjkę Biankę Andreescu lub Hiszpankę Cristinę Bucsę

Publikacja: 18.01.2023 06:43

Drugie zwycięstwo Igi Świątek w Melbourne

Foto: PAP/EPA

W  Melbourne do upałów dołączyły deszcze, tylko plan gier na trzech zakrywanych kortach ma szansę na pełną realizację. Świątek i Osorio zaczęły grę na największym korcie turnieju, gdzie od razu zasunięto dach, więc z rozegraniem spotkania nie było żadnych problemów. Zaczęły o 11. czasu lokalnego, po 84 minutach pani sędziująca mecz mogła podać wynik: gem, set, mecz, 6:2, 6:3, Świątek.   

Gra dwóch tenisistek z rocznika 2001 mogła się podobać, nie było w niej wiele kalkulacji, była znaczna przewaga Polki od razu podkreślona wynikiem 4:0 na otwarcie meczu. Camila Osorio, jedyna Kolumbijka wśród 300 pań z góry rankingu WTA, wzorem wielu innych rywalek Igi, trochę się obawiała tej rywalizacji, grała więc tak, by wstydu nie było, popisując się niezłym forhendem, ale też bez szczególnej wiary w sukces, tym bardziej, że niedawno w Hobart odniosła kontuzję i ślad tego wydarzenia było widać na nodze panny Camili.

Czytaj więcej

Australian Open. Świątek na starcie przeszła próbę mocy. Hurkacz nie miał większych kłopotów

Na wynik Iga Świątek narzekać zatem nie może, na styl zwycięstwa też nie, chociaż w pierwszym secie oba gemy straciła przy swym serwisie, w drugim też miała kłopoty z podaniem, zamiast wygrać 6:1, musiała przedłużyć pracę o dwa gemy. Braki serwisowe nadrobiła jednak z nawiązką agresją returnu i dobrym poruszaniem się po korcie, więc żadnych obaw o wynik nie było. 

Po meczu więcej mówiła dziennikarzom o nowej muzyce w słuchawkach podczas wchodzenia kort i odmianie menu, bo sushi jej się przejadło, niż o trudach drugiego spotkania w Melbourne. Trzeciej rywalki od razu nie poznała, bo mecz Andreescu – Busca został opóźniony, jak wiele innych (także Hurkacz – Sonego i Linette – Sherif), przez deszcz. 

Melbourne. Australian Open – II runda, ciekawsze wyniki

Mężczyźni:  J. Sinner (Włochy, 15) – T. Etcheverry (Argentyna) 6:3, 6:2, 6:2. 

Kobiety: I. Świątek (Polska, 1) – C. Osorio (Kolumbia) 6:2, 6:3; J. Pegula (USA, 3) – A. Sasnowicz 6:2, 7:6 (7-5); M. Sakkari (Grecja, 6) – D. Sznajder 3:6, 7:5, 6:3; A. Kalinina (Ukraina) – P. Kvitova (Czechy, 15) 7:5, 6:4.

W  Melbourne do upałów dołączyły deszcze, tylko plan gier na trzech zakrywanych kortach ma szansę na pełną realizację. Świątek i Osorio zaczęły grę na największym korcie turnieju, gdzie od razu zasunięto dach, więc z rozegraniem spotkania nie było żadnych problemów. Zaczęły o 11. czasu lokalnego, po 84 minutach pani sędziująca mecz mogła podać wynik: gem, set, mecz, 6:2, 6:3, Świątek.   

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Iga Świątek i Aryna Sabalenka. Jak długo przetrwa dwuwładza na tenisowym szczycie?
Tenis
Puchar Davisa. Polacy zagrają z Koreą Południową, stawką kolejny awans
Tenis
Jannik Sinner wygrywa US Open. Drugi Wielki Szlem w rękach Włocha
Tenis
Aryna Sabalenka mistrzynią US Open. Trzeci Wielki Szlem Białorusinki
Tenis
US Open. Amerykańskie marzenie. Taylor Fritz w finale
Tenis
Syn prezesa. Kim jest Jack Draper, niespodziewany półfinalista US Open?