Novak grał w tym roku mniej od innych z przyczyn związanych z niechęcią do szczepień, baterii raczej nie wyładował (choć sugerował już od trzeciego meczu, że jest bardzo zmęczony, przede wszystkim psychicznie) i gdyby nie brak punktów za wygranie Wimbledonu to on byłby liderem rankingu ATP, a nie Carlos Alcaraz. Zwycięstwo w Turynie to zapowiedź przyszłorocznej walki Serba o kolejne wygrane w Wielkim Szlemie, rywalizacja z Nadalem w tej kwestii będzie trwać, tym bardziej że przegrany Hiszpan na pożegnanie Masters także obiecał trwanie na kortach, a zdanie, że „jest gotów umrzeć, by znów wrócić do dawnej wielkości” nie będzie zapomniane.
Młodzi też wrócą, by dokończyć zmianę pokoleń, także Casper Ruud, na razie niespełniony finalista wielkich turniejów. Może w przyszłym roku będzie skuteczny nie tylko w turniejach mniejszej rangi.
ATP Finals to był także pokaz sprawczości włoskich działaczy, którzy do Pala Alpitour ściągnęli liczną widownię z gwiazdami sportu i sceny w pierwszym rzędzie. Zapewnili na wzór londyński sporo światła i dźwięku, przede wszystkim zaś zapłacili najlepszym tenisistom ponad dwa razy więcej niż rok temu.
Nowy rekord tenisowej premii singlowej – 4 740 300 dolarów dla Djokovicia – i nowy rekord deblowy – 930 300 dolarów dla mistrzowskiej pary Rajeev Ram i Joe Salisbury – wyznacza granice, jakie, wydawało się trzy lata temu, znacznie szybciej osiągną panie z WTA Tour dzięki chińskim kontraktom.
Na razie nie osiągną. Turniej WTA Finals 2022 w Houston miał pulę 5 mln dol., czyli tylko trochę więcej, niż wziął sam Novak w Turynie. Niedawne głosy o możliwym połączeniu WTA i ATP całkowicie ucichły, a szef ATP Andrea Gaudenzi z dumą ogłosił, że w 2023 roku jego organizacja przeznaczy na nagrody w ATP Tour i ATP Challenge Tour o 37,5 mln dol. więcej niż w tym sezonie – łącznie 217,9 mln (też rekord).
Oba tenisowe światy, wzbogacony męski i zubożały kobiecy, jednak się spotkają, by na przełomie roku (29 grudnia – 8 stycznia) w trzech australijskich miastach wspólnie rozpocząć nowy sezon, od United Cup, nowego turnieju drużyn mieszanych z pulą 15 mln dol. Finansowa równość wróci dopiero w Wielkim Szlemie.