31-letnia Riske (43 WTA) to tenisistka wyróżniająca się jedynie niebanalną pracą nóg przy serwisie. Kto raz to widział, już jej z nikim nie pomyli.
Iga Świątek grała z Amerykanką dwa razy i oba mecze na kortach ziemnych wygrała. W ubiegłym roku w Madrycie (6:1, 6:1) i w Rzymie, gdy Riske zeszła z kortu z powodu kontuzji w trakcie pierwszego seta. Biorąc pod uwagę aktualną formę Igi, należy się spodziewać jej 30. tej wiosny zwycięstwa z rzędu.
Mecz zaplanowano jako trzeci na korcie im. Suzanne Lenglen (początek gier o 11.00). Ale uwaga – nad tym kortem nie ma dachu, a w czwartek ma być w Paryżu wietrznie i deszczowo. Jako pierwsza na tym korcie ma zagrać jedna z najgroźniejszych rywalek Igi w górnej połówce turniejowej drabinki – Hiszpanka Paula Badosa (nr 3), która zmierzy się ze Słowenką Kają Juvan.
Czytaj więcej
Iga Świątek rozpoczęła turniej od wysokiego zwycięstwa nad Ukrainką Łesją Curenko 6:2, 6:0. Drugą...
W turnieju kobiet faworytki odpadają jedna po drugiej. W środę z turniejem pożegnała się Greczynka Maria Sakkari (nr 4), która przegrała z Czeszką Karoliną Muchovą 6:7 (5-7), 6:7 (4-7). W sumie z czołowej dziesiątki rankingu WTA nie gra już w Paryżu pięć zawodniczek – ubiegłoroczna triumfatorka Barbora Krejcikova, Anett Kontaveit, Ons Jabeur, Garbine Muguruza i Sakkari.