Pojedynek niepokonanego w tym roku 36 – letniego Nadala (wygrał już trzy turnieje: Melbourne, Australian Open, Acapulco) ze znakomicie spisującym się w Indian Wells dwukrotnie młodszym Alcarazem tenisowe media zapowiadały jako hit z wyraźnym akcentem na to, że nastolatek ma szansę zakończyć zwycięską serię Nadala. Na korcie zobaczyliśmy, że to rzeczywiście może być nowa gwiazda, ale na razie jaśniej wciąż świeci stara.
W drugim secie widowisko miało też trzeciego bohatera - bardzo silny wiatr. Fruwały po korcie ręczniki i inne przedmioty, Nadal zapytał nawet sędziego, czy w tych warunkach nie należy przerwać spotkania. Przy stanie 4:4 Hiszpanie rozegrali gema, który trwał ponad 20 minut. Alcaraz przełamał podanie Nadala przy siódmym break - poincie i wygrał seta.