Dotychczas był nim Andre Agassi (33 lata). O powrocie Szwajcara na tron zadecydował awans do półfinału turnieju w Rotterdamie (pokonał w trzech setach Holendra Robina Haase). Niektóre szwajcarskie gazety np. „Blick” uznały to wydarzenie za ważniejsze niż złoty medal, który w Pjongczangu zdobył biegacz narciarski Dario Cologna. Także francuska „L,Equipe” w sobotę okładkę i kilka pierwszych stron poświęca Federerowi, a nie igrzyskom.
Ostatni raz Federer był liderem rankingu w listopadzie 2012 roku. Jeszcze żadnemu tenisiście nie udało się odzyskać pozycji nr 1 po tak długiej przerwie. W poniedziałek Szwajcar zdetronizuje Rafaela Nadala.