Ma być uroczyście, bo nadeszła 150. rocznica utworzenia All England Lawn Tennis and Croquet Club. Będą liczne nawiązania do gry w krokieta, bo ten sport dał początek sławnemu klubowi, ale reszta będzie jak zawsze: kolejka, truskawki, białe ubiory, loża królewska i kwiaty, wszystko w znanych, zielono-purpurowych dekoracjach.
Jeśli pogoda nie przeszkodzi, to Magda Linette zagra z Julią Putincewą (Kazachstan, 53. WTA) we wtorek, podobnie jak Hubert Hurkacz z Bernardem Tomicem (Polak i Australijczyk to lucky loserzy z eliminacji).
Liczyć na powtórkę z 2013 roku, gdy Radwańska grała w półfinale, a Jerzy Janowicz i Łukasz Kubot walczyli w ćwierćfinale – nie można, lecz zachęcający start Agnieszki w Eastbourne po dwumiesięcznej przerwie trochę podniósł nastroje.
Optymiści powiedzą, że Polka zawsze przyjaźniła się z wimbledońską trawą, pesymiści, że w drugiej rundzie pewnie będzie czekać na Radwańską groźna leworęczna Lucie Safarova, a już w trzeciej nr 2 turnieju – niedawna mistrzyni z Eastbourne i styczniowa mistrzyni Australian Open Karolina Woźniacka.