Reklama

Warszawa: faworyci wygrywają

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski awansowali do półfinału debla, wygrywając z Jaroslavem Levinskym i Davidem Skochem

Publikacja: 13.06.2008 05:26

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Polacy (nr 1 turnieju Warsaw Orange Open) nie dali rywalom szans. Do zwycięstwa 6:3, 6:2 potrzebowali zaledwie 59 minut. W półfinale zagrają z Hiszpanami Marcelem Granollersem i Santiago Venturą, a Matkowski nie ma wątpliwości, kto wygra. – Jeśli pokażemy tenis, na jaki nas stać, pokonamy ich bez problemu – powiedział.

Nie zawodzą też faworyci turnieju singlowego. W ślady Rosjanina Nikołaja Dawydienki poszli Hiszpan Tommy Robredo i Argentyńczyk Juan Monaco, awansując do ćwierćfinałów. Pierwszy miał ułatwione zadanie, bo Amerykanin Wayne Odesnik po przegraniu pierwszego seta zrezygnował z powodu kontuzji nogi. Drugi wygrał z Albertem Montanesem.

Najwięcej emocji dostarczył mecz Guillermo Canasa z Venturą. VIP-y, których coraz więcej na Warszawiance, z uznaniem kiwały głowami, gdy Canas dobiegał do skrótów i efektownie kończył akcje. Ventura wysoko wygrał drugą partię, ale w decydującej górą był Canas, który dwa lata temu wygrywał już z Rogerem Federerem.

II runda: T. Robredo (Hiszpania, 2) – W. Odesnik (USA) 6:4, 1:1, krecz; G. Canas (Argentyna, 5) – S. Ventura (Hiszpania) 6:2, 1:6, 6:3; O. Hernandez (Hiszpania) – A. Montanes (Hiszpania, 8) 6:3, 6:2; F. Fognini (Włochy)– Ch. Rochus (Belgia) 5:4, krecz.

Pary ćwierćfinałowe: N. Dawydienko (Rosja, 1) – J. Korolew (Rosja); Fognini – Canas, M. Granollers (Hiszpania)

Reklama
Reklama

– J. Monaco (Argentyna, 3); Hernandez – Robredo.Debel – 1/4 finału: M. Fyrstenberg, M. Matkowski (Polska, 1) – J. Levinsky, D. Skoch (Czechy) 6:3, 6:2.

Polacy (nr 1 turnieju Warsaw Orange Open) nie dali rywalom szans. Do zwycięstwa 6:3, 6:2 potrzebowali zaledwie 59 minut. W półfinale zagrają z Hiszpanami Marcelem Granollersem i Santiago Venturą, a Matkowski nie ma wątpliwości, kto wygra. – Jeśli pokażemy tenis, na jaki nas stać, pokonamy ich bez problemu – powiedział.

Nie zawodzą też faworyci turnieju singlowego. W ślady Rosjanina Nikołaja Dawydienki poszli Hiszpan Tommy Robredo i Argentyńczyk Juan Monaco, awansując do ćwierćfinałów. Pierwszy miał ułatwione zadanie, bo Amerykanin Wayne Odesnik po przegraniu pierwszego seta zrezygnował z powodu kontuzji nogi. Drugi wygrał z Albertem Montanesem.

Reklama
Tenis
Wuhan. Iga Świątek nie wygra turnieju w Chinach, pierwsza taka porażka w karierze
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Tenis
Iga Świątek jak ekspres. Jest pierwsze zwycięstwo w Wuhan
Tenis
Iga Świątek nie wygra turnieju w Pekinie. Bolesna porażka Polki
Tenis
Iga Świątek w pościgu za Aryną Sabalenką. Jest już w Pekinie, czeka na pierwszą rywalkę
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Tenis
Powrót z dalekiej podróży. Iga Świątek triumfuje w Seulu, teraz kierunek Pekin
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama