Radwańska wygrywa w Austrii

Agnieszka Radwańska pokonała Estonkę Kaię Kanepi 6:2, 6:4. W ćwierćfinale turnieju w Linzu zmierzy się z Nadią Pietrową lub Katariną Srebotnik

Aktualizacja: 23.10.2008 08:50 Publikacja: 23.10.2008 02:23

Po turnieju w Zurychu Agnieszka Radwańska może jeszcze zagrać w Linzu i Quebecu

Po turnieju w Zurychu Agnieszka Radwańska może jeszcze zagrać w Linzu i Quebecu

Foto: AP

Polka (nr 3) w pierwszej rundzie miała wolny los. W drugiej spotkała się z 23-letnią Kanepi.

28. w rankingu WTA, mierząca 180 cm, mocno zbudowana Estonka w starciu z Radwańską nie była faworytką. Potwierdził to już pierwszy set. Agnieszka szybko objęła prowadzenie 3:1 i dyktowała warunki do końca tej partii. Drugiego seta zaczęła równie efektownie, ale przy stanie 3:0 i 40:15 coś się w grze Polki zacięło.

Na szczęście swój rytm odzyskała we właściwym momencie, gdy Kanepi niebezpiecznie się do niej zbliżyła (4:3). Ostatnie piłki należały już do Radwańskiej, która precyzyjnym skrótem zakończyła to spotkanie.

Jej kolejną przeciwniczką będzie Rosjanka Pietrowa lub Słowenka Srebotnik. Jeśli wygra ta druga, to Polka będzie miała okazję do rewanżu, gdyż na ostatnim turnieju w Zurychu przegrała ze Słowenką. Od 4 listopada osiem najlepszych tenisistek zagra w mistrzostwach WTA w Dausze. Jeśli Radwańska utrzyma dziesiątą pozycję w rankingu WTA Race, to do Kataru pojedzie jako rezerwowa. Teoretycznie szanse na to ma jeszcze Włoszka Flavia Pennetta, ale musiałaby wygrać turnieje w Linzu i Quebecku. Polka do Kanady, bez względu na wynik w Austrii, nie jedzie.

[srodtytul]Porażka debla [/srodtytul]

Po zwycięstwie w Madrycie Mariusz Frystenberg i Marcin Matkowski szybko pożegnali się z turniejem w Bazylei, przegrywając w pierwszej rundzie z Argentyńczykami Jose Acasuso i Agustinem Calleri 4:6, 6:7 (5:7). Polacy zajmujący siódme miejsce w rankingu ATP walczą o prawo startu w Masters Cup, który rozegrany zostanie w Szanghaju. Wszystko wskazuje na to, że walka będzie trwała do końca, czyli do turnieju w Paryżu, w przyszłym tygodniu.

[ramka][b]Wyniki:[/b]

1. runda

Flavia Pennetta (Włochy, 7) - Agnes Szavay (Węgry) 6:1, 6:2

Sybille Bammer (Austria) - Francesca Schiavone (Włochy) 7:5, 6:3

Petra Kvitova (Czechy) - Tamira Paszek (Austria) 6:3, 6:3

2. runda

Agnieszka Radwanska (Polska, 3) - Kaia Kanepi (Estonia) 6:2, 6:4

Alize Cornet (Francja, 8) - Maria Kirilenko (Rosja) 1:6, 6:2, 6:1

Agnieszka Radwańska (Polska, 3) - Kaia Kanepi (Estonia) 6:2, 6:4[/ramka]

Polka (nr 3) w pierwszej rundzie miała wolny los. W drugiej spotkała się z 23-letnią Kanepi.

28. w rankingu WTA, mierząca 180 cm, mocno zbudowana Estonka w starciu z Radwańską nie była faworytką. Potwierdził to już pierwszy set. Agnieszka szybko objęła prowadzenie 3:1 i dyktowała warunki do końca tej partii. Drugiego seta zaczęła równie efektownie, ale przy stanie 3:0 i 40:15 coś się w grze Polki zacięło.

Tenis
Katarzyna Kawa w formie tuż przed turniejem w Radomiu
Tenis
Billie Jean King Cup. Belinda Bencic nie przyjedzie do Radomia
Tenis
Hubert Hurkacz nie zagra w domu. Wycofał się z turnieju w Monte Carlo
Tenis
Iga Świątek potrzebuje więcej balansu i treningów. Nie zagra w Radomiu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Długi cień Jannika Sinnera. Trwa bezkrólewie w męskim tourze