Polka (nr 3) w pierwszej rundzie miała wolny los. W drugiej spotkała się z 23-letnią Kanepi.
28. w rankingu WTA, mierząca 180 cm, mocno zbudowana Estonka w starciu z Radwańską nie była faworytką. Potwierdził to już pierwszy set. Agnieszka szybko objęła prowadzenie 3:1 i dyktowała warunki do końca tej partii. Drugiego seta zaczęła równie efektownie, ale przy stanie 3:0 i 40:15 coś się w grze Polki zacięło.
Na szczęście swój rytm odzyskała we właściwym momencie, gdy Kanepi niebezpiecznie się do niej zbliżyła (4:3). Ostatnie piłki należały już do Radwańskiej, która precyzyjnym skrótem zakończyła to spotkanie.
Jej kolejną przeciwniczką będzie Rosjanka Pietrowa lub Słowenka Srebotnik. Jeśli wygra ta druga, to Polka będzie miała okazję do rewanżu, gdyż na ostatnim turnieju w Zurychu przegrała ze Słowenką. Od 4 listopada osiem najlepszych tenisistek zagra w mistrzostwach WTA w Dausze. Jeśli Radwańska utrzyma dziesiątą pozycję w rankingu WTA Race, to do Kataru pojedzie jako rezerwowa. Teoretycznie szanse na to ma jeszcze Włoszka Flavia Pennetta, ale musiałaby wygrać turnieje w Linzu i Quebecku. Polka do Kanady, bez względu na wynik w Austrii, nie jedzie.
[srodtytul]Porażka debla [/srodtytul]