Ronald Garros: takie piękne półfinały

Dziś półfinały Djoković – Federer i Nadal – Murray. Francesca Schiavone i Na Li w kobiecym finale

Publikacja: 03.06.2011 00:24

Novak Djoković

Novak Djoković

Foto: AFP

Koresponencja z Paryża

Na Li zrobiła to, czego nie umiała Agnieszka Radwańska – pokonała Marię Szarapową 6:4, 7:5. Chinka jest w drugim wielkoszlemowym finale w tym roku. W kobiecym tenisie jest bezkrólewie, dobry return (główny atut Na Li), szybkie nogi i chłodna głowa wystarczają, by grać o najwyższą stawkę.

Szarapowa od początku goniła uciekający pociąg, czyli było tak jak w meczu z Radwańską, z tą różnicą, że tym razem pościg jej się nie udał, a na końcowej stacji zdarzyła się nawet mała katastrofa – podwójny błąd serwisowy przy meczbolu.

– Cieszę się, że sezon na kortach ziemnych się już dla mnie skończył. Teraz będzie Wimbledon i amerykańskie turnieje,  czyli najprzyjemniejsza część roku – powiedziała Szarapowa. Już po wimbledońskim triumfie (2004) na pytanie moskiewskiej telewizji, co będzie teraz robić, odpowiedziała jak przystało na Rosjankę: – Wracam do domu, do Ameryki.

Żadnych intruzów

W drugim półfinale broniąca tytułu Francesca Schiavone wygrała z Marion Bartoli 6:3, 6:3. Jeśli ubiegłoroczne zwycięstwo Włoszki było sensacją, to jak nazwać tę powtórkę z rozrywki? Schiavone to tenisistka ginącej rasy: technika jest u niej o wiele ważniejsza od siły. Obecność Bartoli w półfinale była nieporozumieniem, Francuzka na mączce jest tenisistką przeciętną, rusza się niezbornie.

Taka sytuacja zdarza się drugi raz w ciągu ostatnich 20 lat: w półfinałach turnieju męskiego spotyka się czterech czołowych zawodników światowego rankingu – żadnych intruzów, żadnych branżowych fachowców od gry na ziemi. Roger Federer

– Novak Djoković i Rafael Nadal – Andy Murray. Cztery asy w popołudniowym pokerze.

O Federerze wszyscy mówią to samo: jest w nowej sytuacji, w cieniu Djokovicia od kilku miesięcy, w cieniu Nadala od ponad roku. Ale tego cienia w Paryżu nie było widać, Szwajcar gra świetnie, nowe piłki firmy Babolat ułatwiają mu zadanie i Djoković może mieć problem, choć długo odpoczywał (ćwierćfinał wygrał walkowerem).

Nadal idzie przez turniej skromnie, podkreśla że najlepszy obecnie jest Djoković, ale gra z meczu na mecz lepiej. Nadal z I rundy i pięciosetówki z Johnem Isnerem i Nadal wygrywający w ćwierćfinale bez trudu z Robinem Soderlingiem, to różni ludzie. Szósty triumf Hiszpana w Paryżu jest możliwy.

Najbardziej obcym ciałem w półfinałach może wydawać się Murray, ale to pozory. Oczywiście dla niego celem nr 1 jest Wimbledon, ale na ceglanej mączce też grać umie, jak przystało na absolwenta hiszpańskiej akademii tenisowej. Szkot w ostatnich dniach łykał ogromne ilości środków przeciwbólowych (kontuzja stawu skokowego), ale już wszystko jest w porządku, a przynajmniej takie są wieści z jego obozu.

Skóra słonia

Dwa ostatnie mecze pozwalają wierzyć, że Murray wyzdrowiał, albo te środki czynią cuda. Trudno też przypuszczać, że Szkot się przestraszy — człowiek będący od lat na celowniku angielskich tabloidów musi mieć skórę słonia i nerwy Jamesa Bonda.

Krótko mówiąc: warto mieć dziś wolne popołudnie, zasiąść przed telewizorem i wybrać Eurosport (początek o 14). Bywa tak, że wielcy nie grają najlepiej akurat wówczas, gdy świat wstrzymuje oddech, ale w tym roku raz już mieliśmy szczęście, które nazywa się Barcelona. Leo Messi na centralnym korcie, to dopiero byłaby radość.

KOBIETY – 1/2 finału:

Na Li (Chiny, 6) – M. Szarapowa (Rosja, 7) 6:4, 7:5; F. Schiavone (Włochy, 5) – M. Bartoli (Francja, 11) 6:3, 6:3.

MĘŻCZYŹNI – 1/2 finału debla:

M. Mirnyj, D. Nestor (Białoruś, Kanada) – M. Llodra, N. Zimonjić (Francja, Serbia) 7:6 (7-4), 7:6 (7-5); J. S. Cabal, E. Schwank (Argentyna) – B. Bryan, M. Bryan (USA) 7:6 (7-4), 6:3.

MIKST – finał:

C. Dellacqua, S. Lipsky (Australia, USA) - K. Srebotnik, N. Zimonjić (Słowenia, Serbia, 1] 7:6 (8-6), 4:6, 10-7.

Koresponencja z Paryża

Na Li zrobiła to, czego nie umiała Agnieszka Radwańska – pokonała Marię Szarapową 6:4, 7:5. Chinka jest w drugim wielkoszlemowym finale w tym roku. W kobiecym tenisie jest bezkrólewie, dobry return (główny atut Na Li), szybkie nogi i chłodna głowa wystarczają, by grać o najwyższą stawkę.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Tenis
Jannik Sinner. Zaprogramowany przez sztuczną inteligencję
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Tenis
Iga Świątek zmuszona do obrony, ale po Australian Open jest dobrej myśli
Tenis
Słychać było gwizdy. Novak Djoković żegna się z Australian Open
Tenis
Australian Open. Iga Świątek przegrała z Madison Keys bitwę o Melbourne
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Tenis
Australian Open. Aryna Sabalenka w wersji 2.0. Zagrała heavy metal i rozbiła przyjaciółkę
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej