Potwierdziły się opinie chwalące tenis Kvitovej na trawie. Ubiegłoroczna półfinalistka Wimbledonu wiedziała, jak wykorzystać swą siłę, i pomimo zagubienia na początku meczu pokonała Polkę 1:6, 6:2, 7:6 (7-2).
Trzeciego seta żal, bo Radwańska dwa razy wygrywała gemy serwisowe Czeszki, prowadziła 2:1, potem 4:3 i miała zwycięstwo w zasięgu ręki. Zabrakło pewności podania, a returny Kvitovej to nie są żarty. Statystyka potwierdziła jednak – Agnieszka wygrała więcej piłek niż rywalka, lecz zabrakło tych kilku najważniejszych punktów, by grać z Danielą Hantuchovą w półfinale (Słowaczka pokonała 6:2, 5:7, 6:2 Venus Williams).
Radwańska nie będzie w Wimbledonie samotna. Łukasz Kubot przed ostatnim meczem eliminacji wiedział, że ma awans, niezależnie od wyniku spotkania z Francuzem Augustinem Gensse. Z turnieju głównego wycofali się bowiem Sam Querrey (USA) i Benjamin Becker (Niemcy), zwolniły się dwa miejsca dla lucky loserów, czyli tych, którzy przegrywają ostatnie mecze, ale mają najwyższy ranking. Polak był rankingowym liderem w tej grupie.
Mecze kwalifikacji zostały przełożone na piątek z powodu deszczu.