Madryt: Janowicz awansował do drugiej rundy

Cuda w Magicznym Pudełku: Laura Robson rozbiła 6:3, 6:1 Agnieszkę Radwańską, Jerzy Janowicz spokojnie wygrał 6:3, 6:4 z Samem Querreyem

Publikacja: 06.05.2013 21:42

Madryt: Janowicz awansował do drugiej rundy

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Zwycięstwo Janowicza wreszcie przypomniało jak elegancki i skuteczny może być tenis Polaka. Querrey nie gapa, porządny i duży tenisista, nr 19 na świecie, a chwilami tylko mógł bezradnie patrzeć na pewnie zdobywane punkty przez młodego rywala z miasta Łodzi.

Niby nie było w tym meczu fajerwerków, asy w skromnej polskiej normie (7), wymiany raczej krótkie, skoki do siatki tylko w dobrze wybranych momentach, ale właśnie ten spokój i skuteczność akcji Polaka mogły się podobać najbardziej.

Żadnych niepotrzebnych krzyków i gestów, żadnych nadmiarowych wybuchów temperamentu, tylko bardzo solidny i przemyślany tenis, dokładne akcje i bojowość od pierwszej do ostatniej piłki. Jeśli w kolejnym meczu Jerzy Janowicz zagra podobnie, to choć rywalem jest sam Tomas Berdych, wcale nie trzeba się martwić, że to rywal poza zasięgiem Polaka. Nie tak dawno Jerzyk pokazał zresztą Czechowi, że sporo umie, gdy walczyli trzy sety w ćwierćfinale turnieju w Marsylii.

Kiedy Janowicz ładnie wygrywał pierwszego seta, Agnieszka Radwańska na korcie nr 3 już kończyła krótki i bolesny dla niej mecz z Laurą Robson. Było 6:3, 5:1 dla Brytyjki, komentujący spotkanie w TVP Sport Wojciech Fibak jeszcze widział cień nadziei na nagłą odmianę wyniku (tenis kobiecy zna przecież takie przypadki), ale tym razem trzeba było się godzić ze smutną porażką.

Oddajmy co należne rywalce – Robson grała bardzo dobrze, walecznie, bez żadnego respektu dla rozstawionej rywalki, mocnym serwisem i bekhendem otwierała sobie drogę do dominacji w wymianach. Po drugiej stronie siatki biegała przygaszona Polka, w jej grze nie było ani energii, ani znanej dokładności. Kilka udanych skrótów Isi nie miało znaczenia, siła i wiara Brytyjki dały jej zaskakująco łatwe zwycięstwo.

Nigdy wcześniej Robson nie pokonała tak wysoko klasyfikowanej rywalki, choć srebrny medal olimpijski w mikście (z Andym Murrayem) pewnie ceni wyżej. Ma tylko 19 lat, juniorski Wimbledon wygrała przed ukończeniem 15 roku życia. Dla Brytyjczyków jest nadzieją na dni chwały, choć na razie dość rzadko dawała powody, by tak naprawdę wierzyć w jej talent. Tej zimy długo leczyła przewlekłą infekcję płuc, w końcu lutego oświadczyła, że zwyciężyła chorobę i zacznie awansować w rankingach.

Porażka Agnieszki Radwańskiej mogła mieć kilka przyczyn, jest wśród nich zapewne także specyfika kortów ziemnych w Caja Mágica: ich sypkość, twardość, spora wysokość, na której rozgrywany jest turniej i jeszcze wyjątkowe otoczenie, jakie tworzą ściany madryckiej niby-hali. Dochodzi być może znana niechęć Agnieszki do gry z tenisistkami leworęcznymi i najtrudniejsza dla Polki nawierzchnia, na której siła odbić ma przewagę nad finezją techniczną.

Rankingowe skutki szybkiej porażki Agnieszki wciąż nie muszą być dotkliwe. Polka ma dużą przewagę nad piątą w klasyfikacji Na Li, a Chinka też już odpadła. Pozostałe bliskie rywalki – Angelique Kerber, Sara Errani i Petra Kvitova nie przeskoczą Isi, nawet jeśli wygrają w Madrycie.

Kolejny turniej Polki to Internazionali BNL d'Italia na kortach Foro Italico w Rzymie. Ciąg dalszy męki na mączce, tyle, że trochę innej, bardziej miękkiej, niż w stolicy Hiszpanii. Czy lepszej dla tenisa najlepszej polskiej tenisistki? Ubiegłoroczne doświadczenia (porażka w I rundzie z Petrą Cetkovską) podpowiadają, że chyba nie, ale z drugiej strony – na wygranych w Rzymie Agnieszka może sporo odrobić. Początek rzymskich emocji od 13 maja.

W Madrycie od wtorku do gry ruszają najwięksi. W Caja Mágica pojawią się Novak Djoković, obrońca tytułu Roger Federer i Andy Murray. Jerzy Janowicz zagra z Tomasem Berdychem w środę.

Ciekawsze wyniki

Madryt. Turniej ATP Masters 1000 (3,368 mln euro). I runda: J. Janowicz – S. Querrey (USA) 6:3, 6:4; M. Raonic (Kanada, 12) – N. Dawydienko (Rosja) 7:5, 7:6 (7-5); F. Mayer (Niemcy) – M. Matosevic (Australia) 6:2, 6:7 (3-7), 6:4. Debel – I runda: J. Chardy, Ł. Kubot (Francja, Polska) – M. Jużny, M. Melo (Rosja, Brazylia) 7:6 (8-6), 6:4.

Madryt. Turniej WTA Premier Mandatory (4,033 mln dol.). I runda: M. Szarapowa (Rosja, 2) – A. Dulgheru (Rumunia) 7:5, 6:2; C. Suarez-Navarro (Hiszpania) – S. Stosur (Australia, 9) 7:6 (9-7), 6:2. II runda: L. Robson (W. Brytania) – A. Radwańska (Polska, 4) 6:3, 6:1; A. Kerber (Niemcy, 6) – A. Cornet (Francja) 6:4, 6:2; S. Errani (Włochy, 7) – S. Cirstea (Rumunia) 7:5, 2:6, 6:4.

Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?