Wygląda na to, że im dłużej Iga Świątek gra na kortach ziemnych, tym lepiej jej to wychodzi. Ze Switoliną było już dobrze, z Gauff jeszcze lepiej, jeśli dodać, że rywalka nie miała wcześniej w nogach prawie stu minut gry z szóstą rakietą rankingu WTA.
Na korcie Grand Stand walczyły, jak zauważono dwie najlepsze nastolatki na świecie, choć Iga ma 20. urodziny już 31 maja i zaraz nastolatką być przestanie, a Cori Gauff skończyła dwa miesiące temu dopiero 17 lat. Wynik 7:6 (7-3), 6:3 dla Polki z grubsza oddaje przebieg spotkania, choć nie oddaje pasji z jaką obie atakowały piłkę. Mecz był dobry, obie miały więcej zwycięskich akcji niż błędów, obie uderzały mocno i nie rezygnowały z żadnej okazji do ataku.