Szczeciński kort Bohdana Tomaszewskiego

Challenger ATP Pekao Szczecin Open dotarł do półfinałów. Nie zagra w nich jedyny polski ćwierćfinalista Kamil Majchrzak, który przegrał z Niemcem Dustinem Brownem

Publikacja: 13.09.2014 02:31

Szczeciński kort Bohdana Tomaszewskiego

Foto: ROL

Kamil Majchrzak jest 571. w rankingu ATP, Dustin Brown to nr 97. na świecie, ale różnica na korcie nie była taka wielka. Młody Polak walczył dzielnie, podjął walkę, przegrał 4:6, 2:6 w pierwszym w życiu meczu z tenisistą z pierwszej setki rankingu ATP. – Zabrakło prądu. Serce chciało, ale nogi nie dały rady – mówił po meczu Majchrzak, który w czwartek spędził na korcie (licząc singla i debla) około 5 godzin.

Awans do ćwierćfinału jest jednak sporym sukcesem 18-letniego tenisisty. „Dzika karta" nie poszła na marne, Majchrzak został najlepszym z szóstki Polaków w turnieju głównym. Po turnieju w Szczecinie awansuje do pięćsetki rankingu ATP. – Ocenę czy wykonałem plan na ten sezon pozostawię sobie na styczeń przyszłego roku. W tym wciąż mam jeszcze parę punktów do zdobycia. Muszę chwilę odpocząć, ale później planuję polecieć do Ameryki Południowej, wezmę udział w czterech turniejach – powiedział.

Małą sensacją piątku była porażka obrońcy tytułu – reprezentującego Kazachstan Ukraińca Ołeksandra Niedowiesowa z Argentyńczykiem Facundo Arguello. Półfinały będą w połowie niemieckie, bo oprócz Dustina Browna a zagra w nich także Jan-Lennard Struff – nr 1 turnieju.

Dużą niespodzianką turnieju jest obecność w tej fazie rozgrywek Francuza Lucasa Puille (205. ATP). Już wcześniej spełniła się hiszpańska klątwa – w singlu, już od 22 lat, wciąż nie będzie hiszpańskiego zwycięzcy, w tym roku startowało dwóch: Albert Montanes i Pere Riba, żaden nie doszedł nawet do ćwierćfinału.

W piątek wieczorem kort centralny ośrodka przy alei Wojska Polskiego 127 w Szczecinie otrzymał imię redaktora Bohdana Tomaszewskiego. Powodów jest wiele – między innymi ten, że red. Tomaszewski pracując zaraz po wojnie w Szczecinie po prostu odkrył to miejsce i wespół z podobnymi pasjonatami tenisa doprowadził do sportowego użytku.

Sobota jest dniem finału debla, są w nim wspólnie Struff i Brown, zagrają wieczorem przeciw parze polsko-słowackiej Tomasz Bednarek i Igor Zelenay. Początek meczów Pekao Szczecin Open na korcie im. Bohdana Tomaszewskiego – od 13.00.

Szczecin. Challenger ATP Pekao Szczecin Open

(106,5 tys. euro).


1/4 finału:

J. L. Struff (Niemcy, 1) – P. Starace (Włochy) 6:2, 4:1, krecz


F. Arguello (Argentyna, 7) – O. Niedowiesow (Kazachstan, 3) 7:6 (7-5), 6:2


L. Pouille (Francja) – M. Kontinen (Finlandia) 6:0, 3:6, 6:3


D. Brown (Niemcy, 2) – K. Majchrzak (Polska) 6:4, 6:2


Pary półfinałowe:

Struff – Arguello; Puille – Brown.

1/2 finału debla:

D. Brown, J. L. Struff (Niemcy) – R. Junaid, M. Venus (Australia, N. Zelandia) 7:6 (7-5), 4:6, 10-5; T. Bednarek, I. Zelenay (Polska, Słowacja) – K. Skupski, N. Skupski (W. Brytania, 4) 7:6 (7-4), 7:6 (7-5).

Wcześniejsze polskie mecze


I runda:

K. Majchrzak – A. Veic (Chorwacja) 6:2, 2:6, 6:4


A. Pavlasek (Czechy) – M. Kowalczyk 6:4, 6:3


O. Niedwiesow (Kazachstan, 3) – B. Koniusz 6:1, 7:6 (11-9)


A. Montanes (Hiszpania, 4) – M. Gawron 6:1, 6:3


M. Bourgue (Francja) – R. Teurer 6:4, 4:6, 6:3


D. Brown (Niemcy) – G. Panfil 7:5, 6:2.


1/8 finału:


K. Majchrzak – A. Michon (Francja) 6:7 (5-7), 6:3, 7:6 (7-2).

Kamil Majchrzak jest 571. w rankingu ATP, Dustin Brown to nr 97. na świecie, ale różnica na korcie nie była taka wielka. Młody Polak walczył dzielnie, podjął walkę, przegrał 4:6, 2:6 w pierwszym w życiu meczu z tenisistą z pierwszej setki rankingu ATP. – Zabrakło prądu. Serce chciało, ale nogi nie dały rady – mówił po meczu Majchrzak, który w czwartek spędził na korcie (licząc singla i debla) około 5 godzin.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu