Przerwa po US Open była dość krótka, wielki tenis zawodowy przenosi się teraz na kilka tygodni do Azji. W cyklu WTA Tour w najbliższy weekend skończą się trzy turnieje: największy (pula 1 mln dol.) w Tokio z Andżeliką Kerber i Karoliną Woźniacką jako nr 1 i 2 oraz dwa mniejsze (po 500 tys. dol.) w Guangzhou i Seulu.
W Korei Płd. tytułu broni Agnieszka Radwańska. Piąta tenisistka świata zaczęła od zwycięstwa 6:3, 6:3 nad Słowenką Poloną Hercog. Pomimo kilku trudności w obu setach, nie było chwili, by wątpić w sukces Polki.
W 1/8 finału zagra w środę z Chanelle Scheepers z RPA, nr 83 w rankingu światowym. Radwańska grała z tą rywalką trzy mecze, wszystkie wygrała. Wielkich tenisistek w drabince turniejowej nie widać, nr 2 to lepsza z czeskich sióstr-bliźniaczek Karolina Pliškova (32. WTA – na zdjęciu), która w minioną niedzielę grała w finale niedużego turnieju w Hongkongu.
Najtrudniejszą przeszkodą na drodze do pierwszej w karierze Agnieszki udanej obrony tytułu być może będzie Maria Kirilenko, która wygrywała w Seulu w 2008 roku. W tym dostała dziką kartę, nie jest rozstawiona z powodu rankingowego spadku, jaki spowodowała przewlekła kontuzja kolana Rosjanki.
Tenisiści też mieli w tym tygodniu trzy turnieje do wyboru – w Kuala Lumpur (910,5 tys. dol.), Shenzen (590,2 tys. dol.) i jeszcze w Europie – w Metz (426,6 tys. euro). Do Francji pojechali niemal wszyscy polscy tenisiści, którym ranking singlowy lub deblowy dawał możliwość startu.