Radwańska wygrywa w Seulu, Janowicz w Metz

Agnieszka Radwańska zaczęła obronę tytułu w Seulu od zwycięstwa nad Poloną Hercog, Jerzy Janowicz wygrał pierwszy mecz w Metz z Adrianem Mannarino

Publikacja: 16.09.2014 22:58

Radwańska wygrywa w Seulu, Janowicz w Metz

Foto: AFP

Przerwa po US Open była dość krótka, wielki tenis zawodowy przenosi się teraz na kilka tygodni do Azji. W cyklu WTA Tour w najbliższy weekend skończą się trzy turnieje: największy (pula 1 mln dol.) w Tokio z Andżeliką Kerber i Karoliną Woźniacką jako nr 1 i 2 oraz dwa mniejsze (po 500 tys. dol.) w Guangzhou i Seulu.

W Korei Płd. tytułu broni Agnieszka Radwańska. Piąta tenisistka świata zaczęła od zwycięstwa 6:3, 6:3 nad Słowenką Poloną Hercog. Pomimo kilku trudności w obu setach, nie było chwili, by wątpić w sukces Polki.

W 1/8 finału zagra w środę z Chanelle Scheepers z RPA, nr 83 w rankingu światowym. Radwańska grała z tą rywalką trzy mecze, wszystkie wygrała. Wielkich tenisistek w drabince turniejowej nie widać, nr 2 to lepsza z czeskich sióstr-bliźniaczek Karolina Pliškova (32. WTA – na zdjęciu), która w minioną niedzielę grała w finale niedużego turnieju w Hongkongu.

Najtrudniejszą przeszkodą na drodze do pierwszej w karierze Agnieszki udanej obrony tytułu być może będzie Maria Kirilenko, która wygrywała w Seulu w 2008 roku. W tym dostała dziką kartę, nie jest rozstawiona z powodu rankingowego spadku, jaki spowodowała przewlekła kontuzja kolana Rosjanki.

Tenisiści też mieli w tym tygodniu trzy turnieje do wyboru – w Kuala Lumpur (910,5 tys. dol.), Shenzen (590,2 tys. dol.) i jeszcze w Europie – w Metz (426,6 tys. euro). Do Francji pojechali niemal wszyscy polscy tenisiści, którym ranking singlowy lub deblowy dawał możliwość startu.

Jerzy Janowicz (40. ATP), rozstawiony z nr 7, walczył w pierwszej rudzie z Francuzem Adrianem Mannarino (76. ATP), pokonał go 2:6, 7:6 (7-5), 6:4, podobnie było w ich jedynym wcześniejszym spotkaniu w lutym w Montpellier. W następnej rundzie Janowicz zagra z Finem Jarkko Nieminenem lub Ukraińcem Sierhijem Stachowskim (ten mecz w środę).

Michał Przysiężny (136. ATP), przeszedł trzystopniowe eliminacje (zwycięstwa nad Francuzem Simonem Cauvardem 6:2, 6:2, Chorwatem Filipem Vegerem 6:1, 2:6, 6:3 i Niemcem Matsem Moraingiem 6:7 (6-8), 6:4, 6:3). Pierwszy mecz turnieju głównego, z Francuzem Pierre-Huguesem Herbertem (127. ATP), też wygrał: 6:4, 3:6, 7:6 (7-4).

W grze podwójnej wystartowali znów po staremu Mariusz Fyrstenberg z Marcinem Matkowskim (wygrali pierwszy mecz) oraz Tomasz Bednarek z nowym partnerem, Brazylijczykiem Andre Sa.

Dla Francuzów turniej w Metz to przede wszystkim start bohaterów zwycięskiego półfinału Pucharu Davisa z Czechami: Jo-Wilfrieda Tsongi (nr 1) i Gaela Monfilsa (2) – z nim kolejny mecz zagra w czwartek Michał Przysiężny.

Przerwa po US Open była dość krótka, wielki tenis zawodowy przenosi się teraz na kilka tygodni do Azji. W cyklu WTA Tour w najbliższy weekend skończą się trzy turnieje: największy (pula 1 mln dol.) w Tokio z Andżeliką Kerber i Karoliną Woźniacką jako nr 1 i 2 oraz dwa mniejsze (po 500 tys. dol.) w Guangzhou i Seulu.

W Korei Płd. tytułu broni Agnieszka Radwańska. Piąta tenisistka świata zaczęła od zwycięstwa 6:3, 6:3 nad Słowenką Poloną Hercog. Pomimo kilku trudności w obu setach, nie było chwili, by wątpić w sukces Polki.

Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu