Lara Arruabarrena (97. WTA) nie wykorzystała dzikiej karty, zagrała mniej więcej tak, jak wskazuje jej ranking. Po godzinie i 18 minutach musiała gratulować Agnieszce Radwańskiej.

Mecz, choć grany na korcie centralnym, raczej nie przejdzie do kronik. Polka jednak nieźle serwowała (7 asów), rozgrzewała się może powoli, ale w drugim secie po prowadzeniu 3:0 miała już spotkanie pod pełną kontrolą, choć ostatni gem był gemem najdłuższym.

Następne spotkanie Radwańska zagra z Casey Dellacqua (44. WTA), ambitną Australijką, której największe sukcesy związane są jednak z grą deblową (wygrała 23 turnieje ITF i walczyła we wszystkich finałach Wielkiego Szlema). Grała z Polką raz, rok temu przegrała w Wimbledonie 4:6, 0:6.

Madryt. Turniej WTA Premier Mandatory (4,185 mln dol.). I runda: A. Radwańska (Polska, 9) – L. Arruabarrena (Hiszpania) 6:4, 6:3; S. Kuzniecowa (Rosja) – J. Makarowa (Rosja, 8) 6:2, 6:1; A. Ivanović (Serbia, 7) – A. Dulgheru (Rumunia) 2:6, 7:6 (7-1), 4:0, krecz; C. Dellacqua (Australia) – F. Schiavone (Włochy) 6:4, 7:6 (7-5).
I runda debla: K. Jans-Ignacik, A. Klepac (Polska, Słowenia) – A. Rosolska, G. Dabrowski (Polska, Kanada) 6:1, 6:3.