Tenis w Rzymie już bez Rafaela Nadala

Siedmiokrotny hiszpański mistrz turnieju na Foro Italico przegrał ćwierćfinał ze Stanem Wawrinką. Z kolei Maria Szarapowa pokonała łatwo Wiktorię Azarenkę

Aktualizacja: 16.05.2015 05:45 Publikacja: 16.05.2015 00:08

Tenis w Rzymie już bez Rafaela Nadala

Foto: AFP

Warto było czekać prawie do północy na rozstrzygnięcie meczu Nadal – Wawrinka, choć kibicom Hiszpana końcowy wynik nie może się podobać. Szwajcar wygrał 7:6 (9-7), 6:2.

W tę chłodną noc znów zobaczyliśmy Nadala goniącego dawną doskonałość, widać było że stara się z całych sił, że do ostatnich chwil wkłada w uderzenia całą moc i umiejętności, ale wciąż brakuje w jego grze pewności i spokoju.

Więcej zależało od Wawrinki. W piątkową noc był bardziej pewny siebie, miał konsekwentny plan – ostrzeliwanie bekhendu rywala płaskimi piłkami, atak, ciągłe wywieranie presji. Sporo atakował przy siatce. Najwięcej wiary dał mu wygrany tie-break, przegrywał w nim 2-6, zdołał wyrównać i zwyciężyć.

Drugi set, wbrew wynikowi, wcale nie był wiele gorszy dla Nadala, walka trwała, szósty gem (dający przewagę Wawrince 5:1) trwał prawie 10 minut, publiczność zapomniała, że marzła. Można żałować, że Hiszpan nie potrafi pozbyć się tkwiących głęboko słabości, ale trzeba też docenić talent Stana Wawrinki – gdy gra dobrze, to jego gra jest naprawdę piękna.

Co będzie z Nadalem w Paryżu, odpowiedzieć wciąż trudno, po Rzymie chyba przybędzie pesymistów w kwestii odrodzenia Hiszpana na kortach Rolanda Garrosa. Wawrinka, zwyciężywszy Hiszpana drugi raz w życiu (pierwszy był w pamiętnym finale Australian Open 2014) zagra w półfinale z Rogerem Federerem.

Novak Djoković po raz trzeci grał w turnieju w Rzymie trzy sety, lecz wciąż nie sprawia wrażenia, by groźby rywali naprawdę go dotykały. Kei Nishikori przegrał więc z Serbem 3:6, 6:3, 1:6, dołączył do długiej listy pokonanych w tym roku.

Ocena własnej gry dokonana przez Djokovicia nie była jednak przesadnie pozytywna. – Muszę uczciwie powiedzieć, że nie gram tak dobrze jak w Monte Carlo, nie jestem na takim poziomie, na jakim chciałbym być. Ale kroczek po kroczku ten stan nachodzi. Znów jestem w półfinale, wygrane z mocnymi przeciwnikami budują moją pewność siebie. Mam nadzieję zagrać w sobotę jeszcze lepiej, bardziej stabilnie, bez górek i dołków. David Ferrer na pewno zmusi mnie do ciężkiej roboty – mówił lider rankingu światowego.

Na razie jednak statystyki mówią wiele o doskonałości Serba: 20. zwycięstwo z kolei (ostatni mecz przegrał z Federerem w finale w Dubaju), trzy ważne tytuły w turniejach z cyklu ATP Masters 1000, z Ferrerem ma bilans 14-5, ostatnio wygrał z Hiszpanem osiem razy z rzędu.

Maria Szarapowa i Wiktoria Azarenka krzyczały na korcie jak za dawnych lat, ale wielkiego meczu nie zagrały. Rosjanka względnie spokojnie wykonała plan (sposobu mocnej gry nie zmienia od lat), Białorusinka po przejściach, nie jest jeszcze przygotowana na taką intensywność wymian, jaką od zawsze proponuje znana rywalka.

Wyszedł mecz dość jednostronny, bez iskier, dopiero pod koniec, gdy Azarenka była już pogodzona z porażką, grała bez nerwów i napięcia, trochę podrażniła rywalkę. Przy stanie 1:5 i 0-40 w drugim secie zaczęła utykać (wróciły stare gierki?), po czym bardzo efektownie obroniła trzy piłki meczowe i zdobyła gem.

Tego Maria nie lubi, więc wzmocniła uderzenia i zdobyła za chwilę awans. Zagra w półfinale z Darią Gawriłową (78. WTA), też Rosjanką, choć osiedloną obecnie w Melbourne, parę lat temu najlepszą juniorką na świecie. Gawriłowa wygrała 6:2, 6:4 z inną kwalifikantką, Christiną McHale (65. WTA), której awans do ćwierćfinału podarowała Serena Williams.

Ten rosyjski półfinał może być interesujący choćby z tego powodu, że panna Daria zaledwie dwa miesiące temu weszła do pierwszej setki rankingu światowego i podczas turnieju w Miami otrzymawszy dziką kartę  zaraz wygrała pierwszy w życiu mecz ze swą idolką z młodych lat 7:6 (7-4), 6:3. Takich przykrych niespodzianek Maria Szarapowa może nie chcieć darować, nawet dziewczynie, którą ją od lat podziwiała.

Półfinały kobiece w sobotę o 12.00 (Suarez Navarro – Halep w TVP Sport) i 16.30 (Szarapowa – Gawriłowa, retransmisja w TVP Sport o 21.35), męskie o 14.00 (Djoković – Ferrer w Polsacie Sport) i 20.00 (Federer – Wawrinka w Polsacie Sport Extra).

> Rzym. Turniej ATP Masters 1000 (3,289 mln euro). 1/4 finału: N. Djoković (Serbia, 1) – K. Nishikori (Japonia, 5) 6:3, 3:6, 6:1; S. Wawrinka (Szwajcaria, 8) – R. Nadal (Hiszpania, 4) 7:6 (9-7), 6:2.
Pary półfinałowe: Djoković – D. Ferrer (Hiszpania, 7); Wawrinka – R. Federer (Szwajcaria, 2).

> Rzym. Turniej WTA Premier (2,428 mln dol.). 1/4 finału: D. Gawriłowa (Rosja) – C. McHale (USA) 6:2, 6:4; M. Szarapowa (Rosja, 3) – W. Azarenka (Białoruś) 6:3, 6:2.
Pary półfinałowe: Gawriłowa – Szarapowa; C. Suarez Navarro (Hiszpania, 10) – S. Halep (Rumunia, 2).

Tenis
Iga Świątek na najwyższych obrotach. Polska w półfinale United Cup
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Tenis
United Cup. Duet Iga Świątek – Hubert Hurkacz zapewnił awans
Tenis
Długi i ciężki mecz Polski na początek United Cup
Tenis
Kamil Majchrzak: Ja musiałem zaczynać od zera
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Tenis
Mistrz Wimbledonu zawieszony. Kolejny taki przypadek w tenisie
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay