1000 m nie jest koronnym dystansem Maliszewskiej, ale Polka stawała już w tej specjalności na podium zawodów Pucharu Świata. Nadzieje, że powalczy nawet o medal, miały więc podstawy.

Maliszewska pewnie wygrała w środę swój bieg eliminacyjny, ale ćwierćfinał już się nie udał. Ruszyła ze startu jako czwarta, później jechała na ostatniej pozycji. Nasza łyżwiarka walczyła na dystansie, decydujący atak przypuściła na finałowych metrach. Próba wyprzedzenia jadącej na trzeciej pozycji Rosjanki Jekateriny Jefriemienkowej zakończyła się jednak upadkiem.

Polkę w Tokio czekają jeszcze dwa starty: finał B z udziałem sztafety (niedziela) oraz bieg na 1500 m (środa). Maliszewska w tej ostatniej konkurencji zajmuje 28. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ.