Reggae na lodzie - odcinek drugi

Jamajskie i nigeryjskie bobsleistki, biegacz z Tonga i saneczkarz z Ghany. Oni urozmaicą igrzyska.

Publikacja: 06.02.2018 19:20

Nigeryjskie bobsleistki (od lewej) Seun Adigun, Ngozi Onwumere, Akuoma Omeoga i saneczkarka Simidele

Nigeryjskie bobsleistki (od lewej) Seun Adigun, Ngozi Onwumere, Akuoma Omeoga i saneczkarka Simidele Adeagbo już zameldowały się w Pjongczangu

Foto: AFP

Niedawno na pograniczu serwisów plotkarskich i sportowych pojawiły się dwie informację dotyczące igrzysk zaczynających się w piątek. Pierwsza o tym, że Vanessa Mae przegrała wyścig z kontuzją i nie będzie ryzykować kariery muzycznej na rzecz sportowej, więc ostatecznie przestaje ubiegać się o kwalifikację olimpijską. Skrzypaczka, która dekadę temu wprowadziła muzykę klasyczną pod strzechy, wykonując ją w popowych aranżacjach, w Pjongczangu nie pojedzie w barwach Tajlandii w narciarstwie alpejskim.

Mae, która na świat przyszła w Singapurze, posługuje się brytyjskim paszportem, mieszka w szwajcarskim kurorcie narciarskim Zermatt, a której płyta nosiła tytuł „China girl" („china" po angielsku, to nie tylko „Chinka", ale także „porcelana"), może reprezentować Tajlandię, gdyż stamtąd pochodzi jej ojciec. Nie powtórzy więc wyniku z poprzednich igrzysk, gdy w Soczi była ostatnia, spośród 67. zawodniczek, które ukończyły slalom gigant.

Druga z informacji dotyczyła innego sportowca, który już zyskał sławę. Pita Taufatofua zrobił furorę, głównie wśród kobiet, gdy podczas ceremonii otwarcia letnich igrzysk w Rio był chorążym liczącej zaledwie siedem osób reprezentacji Tonga. Taufatofua, który rywalizował bez powodzenia w taekwondo (odpadł w pierwszej walce z Irańczykiem), niósł flagę przepasany tylko tradycyjną matą na biodrach. Nagi umięśniony tors miał tak obficie nasmarowany olejkiem, że się błyszczał i przyciągał uwagę nie tylko wszystkich na stadionie, ale i przed telewizorami. Oczywiście natychmiast stał się przebojem internetu.

Taufatofua wywalczył minimum olimpijskie i w lutym zobaczymy go w Pjongczangu – mieszkający na co dzień w Australii sportowiec amator będzie reprezentował Tonga w biegach narciarskich. Większość treningów odbywał na nartorolkach, a kropkę nad „i" postawił ostatniego dnia – 20 stycznia – gdy w siódmym (z siedmiu) biegu w Islandii osiągnął upragnione minimum. Wcześniej utknął na lotnisku w Stambule i nie dotarł do Chorwacji, gdzie miał walczyć o olimpijską przepustkę. Pieniądze uzbierał dzięki sponsorom i crowdfundingowi.

W Pjongczangu będzie więcej egzotycznych sportowców, z krajów, gdzie nigdy nie spadł nawet centymetr śniegu. 30 lat temu w Calgary cały świat ściskał kciuki za jamajskich bobsleistów. Po raz pierwszy w historii sportowcy z Karaibów uczestniczyli wtedy w zimowych igrzyskach. Natychmiast zyskali sympatię nie tylko kibiców, ale i pozostałych załóg, z którymi mieli rywalizować. Jamajczycy nie zostali sklasyfikowani, gdyż wypadli z toru. Mimo to powstał inspirowany ich startem hollywoodzki film, który w Polsce wyświetlany był pod tytułem „Reggae na lodzie".

W tym roku w ich ślady pójdzie jamajska załoga kobiet. Pilotką jest Jazmine Fenlator-Victorian, która ma na koncie medale mistrzostw świata i udział w poprzednich igrzyskach, ale w załodze USA. Dwa lata temu zdecydowała się na zmianę barw i przyjęcie obywatelstwa Jamajki, z której pochodzi jej ojciec.

Fenlator-Victorian będzie więc poszukiwać idealnej linii zjazdu, a jej załogę stanowią byłe lekkoatletki: Carrie Russell oraz Audra Segree. Taki był warunek pilotki, gdy zdecydowała się prowadzić jamajskiego boba.

Kazała działaczom znaleźć sportsmenki z doświadczeniem z dużych imprez, by były odporne psychicznie. Segree i Russell to byłe sprinterki, druga z nich jest nawet złotą medalistką MŚ z 2013 roku w sztafecie 4 x 100 m. Po kwalifikacji olimpijskiej wzruszona mówiła: – Nigdy nie przypuszczałam, że będę bobsleistką i pojadę na zimowe igrzyska.

Jeszcze więcej uwagi media poświęcają innej kobiecej załodze – Nigeryjkom. Start w Pjongczangu Seun Adigun, Ngozi Onwumere i Akuoma Omeogi jest debiutem tego afrykańskiego kraju na igrzyskach zimowych. One także są byłymi sprinterkami, do startów przygotowywały się w Kanadzie, a w Korei Płd. pojawią się dzięki akcjom crowdfundingowym. Dla Adigun to drugie igrzyska – w 2012 roku w Londynie biegała na 100 m przez płotki.

Nigeryjskie dziewczyny ze swoich pięciu minut sławy korzystają perfekcyjnie. Zostały gwiazdami reklamy słuchawek, które przed nimi reklamowały największe postaci muzyki, a ze świata sportu Neymar czy LeBron James.

Ich awans na igrzyska przyćmił całkowicie fakt, że nominację uzyskała też nigeryjska saneczkarka – Simidele Adeagbo. Z kolei w barwach Ghany pojedzie urodzony i wychowany w Holandii Akwasi Frimpong.

Motywy startów w igrzyskach dla „egzotycznych" sportowców są różne. Jedni chcą zrealizować marzenie, inni po prostu zaistnieć. W 2014 roku w Soczi małżeństwo blisko 50-letnich Amerykanów reprezentowało Dominikę w biegach narciarskich. Jak później wykazało śledztwo dziennikarskie, zapłacili oni niemal 200 tysięcy dolarów łapówki, by dostać obywatelstwo wyspy na Karaibach, z którą nie mieli nic wspólnego. Tą drogą na igrzyska raczej iść nie warto.

Sport
Andrzej Duda i Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Czy to w ogóle możliwe?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sport
Wsparcie MKOl dla polskiego kandydata na szefa WADA
Sport
Alpy 2030. Zimowe igrzyska we Francji zagrożone?
Sport
Putin chciał zorganizować własne igrzyska. Rosja odwołuje swoje plany
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sport
Narendra Modi marzy o igrzyskach. Pójdzie na starcie z Arabią Saudyjską i Katarem?