Francja zagrała z Danią w mocno rezerwowym składzie - na ławce usiedli m.in. Hugo Lloris, Paul Pogba i Samuel Umtiti. To mogła być szansa dla Duńczyków, którzy wygrywając z Francją przesunęliby się na pierwsze miejsce w grupie. Duńczycy musieli jednak uważać - porażka, przy jednoczesnym wysokim zwycięstwie Australii z Peru, mogła oznaczać, że Dania odpadnie z mundialu już w fazie grupowej.
Australia jednak szybko straciła gola w równolegle rozgrywanym meczu, a Francuzi i Duńczycy nie kwapili się, by rzucić się do bardziej zdecydowanych ataków. W pierwszej połowie najlepszą okazję dla Danii miał Christian Eriksen, który jednak po szybkiej kontrze przegrał pojedynek z bramkarzem (pojawiły się wątpliwości, czy nie był przez niego faulowany). Po drugiej stronie boiska próbował szarpać Olivier Giroud, a po przerwie rezerwowy Nabil Fekir (dwa razy był blisko gola), ale generalnie obie drużyny grały dość asekurancko, najwyraźniej zadowalając się remisem i oszczędzając siły na fazę pucharową.