Mundial: Niemcy i Brazylijczycy mają los we własnych rękach

Niemcy i Brazylijczycy nie chcą spotkać się w 1/8 finału, ale oba zespoły dziś muszą jeszcze walczyć o awans.

Aktualizacja: 26.06.2018 22:34 Publikacja: 26.06.2018 19:38

Marco Reus wciąż czeka na wielki sukces z reprezentacją

Marco Reus wciąż czeka na wielki sukces z reprezentacją

Foto: AFP

– Mam wrażenie, że wielu ludzi byłoby zadowolonych, gdybyśmy zostali wyeliminowani. Ale nie zamierzamy sprawiać im radości – triumfował Toni Kroos po meczu ze Szwecją.

To on pół minuty przed końcem strzelił zwycięską bramkę, która pozwoliła Niemcom wyjść na powierzchnię, kiedy niektórym wydawało się, że wykorzystali już wszystkie koła ratunkowe.

Gdyby skończyło się remisem, mistrzowie świata musieliby w ostatniej kolejce trzymać kciuki za Meksykanów, by pokonali Szwecję. Dziś znów mają los w swoich rękach i do awansu wystarczy im zwycięstwo różnicą dwóch goli nad Koreą Południową, która nie zdobyła jeszcze punktów. Przy korzystnym wyniku drugiego spotkania (wygrana Szwedów) mogą nawet zająć pierwsze miejsce, co prawdopodobnie pozwoli im uniknąć Brazylii już w 1/8 finału.

Walka w klatce

Canarinhos są żądni rewanżu za upokorzenie z 2014 roku (1:7 w półfinale), ale pewnie woleliby się spotkać z Niemcami później. Tym bardziej że forma, którą zaprezentowali w dwóch pierwszych meczach, nie gwarantuje sukcesu. Remis ze Szwajcarią i wymęczone zwycięstwo nad Kostaryką po trafieniach w doliczonym czasie z pewnością nie sprawiły, że Serbom będą się w środę trząść nogi.

Wręcz przeciwnie, bo rywale pokazali, że Brazylia nie jest taka straszna, jak sugerowały wyniki sparingów. Po jednym z nich – z Austrią – Neymar mówił, że to co się działo na boisku, przypominało raczej trening przed pojedynkiem MMA niż mecz piłki nożnej.

Trudno o lepsze przygotowanie do spotkania z Serbami. To będzie prawdziwa walka w klatce. Kości będą trzeszczały. Jeden z pubów w Rio de Janeiro oferuje ciekawą promocję – za każdy upadek Neymara darmowa kolejka dla wszystkich klientów. Oby nie skończyło się zbiorowym kacem.

Neymar to najczęściej faulowany piłkarz na mundialu w Rosji (10 razy w meczu ze Szwajcarią, cztery z Kostaryką). Na poprzednich MŚ pęknięty kręg lędźwiowy gwiazdora odebrał Brazylijczykom nadzieję na Puchar Świata. Teraz Neymar dopiero co wyleczył kontuzję stopy. Gdyby doszło do powtórki z historii i kolejny uraz wykluczyłby go z występu przeciw Niemcom, można by mówić o ironii losu.

– Ciąży na nim ogromna presja, musi radzić sobie z krytyką, ale jest silny psychicznie – przekonuje Kaka, który zna smak triumfu w mundialu (2002).

Niemcy liczą na swojego pechowca. Marco Reus stracił MŚ w Brazylii i Euro we Francji z powodu kontuzji. W meczu ze Szwecją pokazał, że trzymanie go na ławce to marnotrawstwo. Zdobył wyrównującą bramkę, a potem rozegrał krótko piłkę z Kroosem przy decydującym golu.

Hummels już zdrowy

Pomocnik Borussii Dortmund – w przeciwieństwie do wielu innych zawodników Loewa – nie jest syty sukcesów, a kruche zdrowie sprawia, że mimo stosunkowo młodego wieku (29 lat) nie może być pewien udziału w kolejnym wielkim turnieju. Będzie więc walczył na całego.

Zawieszonego za czerwoną kartkę Jerome'a Boatenga może w środę zastąpić na środku obrony 22-letni Niklas Suele. Zdrowy jest już Mats Hummels, a Sebastian Rudy, choć złamał nos, jest gotów zagrać w specjalnej masce. Niewykluczone, że w spotkaniu z Koreą wyjdzie też na boisko Julian Brandt, który pod szwedzką bramką sprawiał więcej zagrożenia niż Thomas Mueller.

Dziennik „Mundo Deportivo" porównał ostatnio zespół Loewa do Realu Madryt. „Wygrywają dzięki wspaniałym golom w doliczonym czasie, po karnych lub niezrozumiałych błędach przeciwników. To tworzy niesamowitą aurę" – pisze hiszpańska gazeta.

Niemieccy kibice nie mieliby jednak nic przeciwko temu, żeby ich piłkarze przypieczętowali awans z grupy bez takich emocji.

ŚRODA NA MUNDIALU

Grupa F:

Korea Południowa – Niemcy (16.00, TVP 1, TVP Sport, TVP 4K)

Meksyk – Szwecja (16.00, TVP 2, TVP Sport)

Grupa E:

Serbia – Brazylia (20.00, TVP 1, TVP Sport, TVP 4K)

Szwajcaria – Kostaryka (20.00, TVP 2, TVP Sport)

– Mam wrażenie, że wielu ludzi byłoby zadowolonych, gdybyśmy zostali wyeliminowani. Ale nie zamierzamy sprawiać im radości – triumfował Toni Kroos po meczu ze Szwecją.

To on pół minuty przed końcem strzelił zwycięską bramkę, która pozwoliła Niemcom wyjść na powierzchnię, kiedy niektórym wydawało się, że wykorzystali już wszystkie koła ratunkowe.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sport
Giro d’Italia. Tadej Pogacar marzy o dublecie Giro-Tour
Sport
WADA walczy o zachowanie reputacji. Witold Bańka mówi o fałszywych oskarżeniach
Sport
Czy Witold Bańka krył doping chińskich gwiazd? Walka o władzę i pieniądze w tle
Sport
Chińscy pływacy na dopingu. W tle walka o stanowisko Witolda Bańki
Sport
Paryż 2024. Dlaczego Adidas i BIZUU ubiorą polskich olimpijczyków
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej