Piąte miejsce i rekord Polski (44,865) zespołu w składzie Maciej Bielecki, Łukasz Kwiatkowski, Kamil Kuczyński w sprincie drużynowym oraz ósme lokaty Kamila Kuczyńskiego na 1 km ze startu zatrzymanego i Renaty Dąbrowskiej w omnium to najlepsze osiągnięcia naszych reprezentantów w pięciodniowych mistrzostwach rozgrywanych w hali BGŻ Arena w Pruszkowie.

Ten, na którego najbardziej liczyliśmy, dwukrotny medalista mistrzostw świata w ostatnich czterech latach Rafał Ratajczyk, w żadnym z czterech startów nie znalazł się nawet w czołowej dziesiątce.

– Te mistrzostwa to dla mnie wielka porażka. Na wyniki wpłynęła choroba, która dopadła mnie dwa dni przed pierwszym startem, ale też został pewnie gdzieś popełniony błąd w przygotowaniach. Trzy tygodnie temu na Pucharze Świata w Kopenhadze mieliśmy wyższą formę niż tutaj, na własnym torze – mówił Ratajczyk w sobotę, tuż po zakończeniu niezwykle widowiskowej konkurencji madisona, którą wygrali Duńczycy. –Startuję jeszcze w omnium, ale będzie to tylko dopełnienie smutnej formalności, w takiej dyspozycji nie mam szans – zapowiadał Ratajczyk. Miał rację, w kolarskim wieloboju zajął 11. miejsce.

Mistrzostwa zdominowały ekipy Australii (4 złote, 4 srebrne i 2 brązowe medale), Francji (3-2-1) i Wielkiej Brytanii (2-4-3). Medale w 19 konkurencjach zdobywali reprezentanci 15 państw, łącznie z Malezją. Ostatniego dnia rywalizacji na tę listę wpisały się Chiny i Włochy, i to od razu ze złotymi medalami (Guo Shuang w keirinie i Giorgia Bronzini w wyścigu punktowym). Polska na medale musi jeszcze poczekać.

– Przykro, ale na większe sukcesy trzeba ciężko zapracować – powiedział "Rz" prezes Polskiego Związku Kolarskiego Wojciech Walkiewicz. – Sprinterzy już są blisko, mają wybitnego trenera Grzegorza Krejnera, wystarczy mu tylko nie przeszkadzać. Średni dystans leży – zamierzamy zatrudnić do tej grupy szkoleniowca z zagranicy. Kobiety dopiero zaczynają. Za kilka lat nie będziemy już mieli żadnych usprawiedliwień, bo mamy obiekt, warunki, sprzęt, ludzi, trzeba tylko popracować. Tego jednak nie zrobi się przez rok. Brytyjczycy też wiele lat pracowali na dzisiejszą pozycję – dodał prezes.