Dwanaście fajerek

Tiger Woods ze swoją nadpobudliwością seksualną spadł naszym mediom jak manna z nieba. W sporcie pod koniec roku niewiele się dzieje, a tu taka draka na 12 fajerek.

Publikacja: 29.12.2009 21:25

Liczba jest nieprzypadkowa: z tyloma paniami, jak skrupulatnie obliczono, słynny golfista zdradził żonę. Łatwiej zapamiętać niż rekord Usaina Bolta w biegu na 100 metrów, bo w wyniku osiągniętym przez Woodsa nie ma setnych po przecinku.

Z informacji sportowych ostatnich tygodni ta o „tygrysie na kobiety" cieszyła się w Internecie największą popularnością. Wygląda na to, że ludzi bardziej interesuje życie osobiste golfisty niż sam golf. To samo zapewne dotyczy każdej innej dziedziny sportu oraz życia. Fatalnemu wydarzeniu w życiorysie Romana Polańskiego internauci poświęcili 100 razy więcej miejsca niż jego twórczości. Z sondażu wynika, że nazwisko bohaterki skandalu sprzed kilkudziesięciu lat jest bardziej znane niż tytuły filmów słynnego reżysera.

Nie ma się co pieklić, takie czasy. Całe szczęście, że oldskulowcy mogą z rzadka znaleźć coś dla siebie. Sportowym tradycjonalistom polecam wywiad z Jackiem Wszołą w „Gazecie Wyborczej". „Co musiałoby się stać, by w sporcie Polak osiągnął dużo więcej? – pyta Radosław Leniarski. Wszoła na to: „Gdyby ktoś władny pomyślał: wróćmy na ziemię, wróćmy do szkoły, wróćmy do grupy docelowej, stałej, zasilanej co roku przez kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi w szkołach. Trzymając się statystyki, może 0,001 procentu będzie mistrzami olimpijskimi. Jeśli mamy do dyspozycji grupę 10 tysięcy, możemy w ogóle tego nie osiągnąć, bo to się mieści w granicy błędu statystycznego. Ale jak grupa ma pół miliona, szansa jest większa. Taka jest recepta na powszechny sport. Poszukiwanie sukcesów musi być związane z działaniem w tym kierunku. Zawodowstwo to ostatnia, czwarta cyfra po przecinku".

Kłania się teoria prawdopodobieństwa. Czesi nie dlatego mają lepszych od nas hokeistów i tenisistów, że są w tym kierunku szczególnie utalentowani. Po prostu dokonują wyboru spośród większej liczby młodych sportowców. To paradoks, bo Polacy są przecież czterokrotnie liczniejsi.

Co z teorii prawdopodobieństwa wynika dla Tigera Woodsa i jego licznych naśladowców na całym świecie? Ano to, że im większa liczba pań, tym większe prawdopodobieństwo skandalu. W przypadku słynnego golfisty tą granicą było 12. Oto liczba roku w światowym sporcie.

Skomentuj na [link=http://blog.rp.pl/fafara/2009/12/29/dwanascie-fajerek/]blog.rp.pl/fafara[/link]

Liczba jest nieprzypadkowa: z tyloma paniami, jak skrupulatnie obliczono, słynny golfista zdradził żonę. Łatwiej zapamiętać niż rekord Usaina Bolta w biegu na 100 metrów, bo w wyniku osiągniętym przez Woodsa nie ma setnych po przecinku.

Z informacji sportowych ostatnich tygodni ta o „tygrysie na kobiety" cieszyła się w Internecie największą popularnością. Wygląda na to, że ludzi bardziej interesuje życie osobiste golfisty niż sam golf. To samo zapewne dotyczy każdej innej dziedziny sportu oraz życia. Fatalnemu wydarzeniu w życiorysie Romana Polańskiego internauci poświęcili 100 razy więcej miejsca niż jego twórczości. Z sondażu wynika, że nazwisko bohaterki skandalu sprzed kilkudziesięciu lat jest bardziej znane niż tytuły filmów słynnego reżysera.

Sport
Transmisje French Open w TV Smart przez miesiąc za darmo
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji