Podczas derbów Mediolanu 24 stycznia holenderski snajper Interu Wesley Sneider zobaczył czerwoną kartkę, bo najpierw sklął arbitra, a za chwilę bił mu złośliwie brawo. Dotychczas za takie gesty i pyskówki karano tylko żółtą kartką, i to wyłącznie w przypadkach wulgarności wybujałej i kwiecistej.
Zazwyczaj sędzia po chrześcijańsku nadstawiał drugi policzek. Arbiter Gianluca Rocchi został więc natychmiast oskarżony o próbę wpłynięcia na wynik ważnego meczu, zwłaszcza, że w efekcie Inter od 25 minuty musiał grać w dziesiątkę. Włoscy komentatorzy są zgodni: Mediolan uniknął niepokojów społecznych tylko dlatego, że Inter wygrał (2:0).
Nad casusem pochyliła się komisja dyscyplinarna związku futbolowego i postanowiła wydać wojnę wulgaryzmom na boiskach. Nakazała arbitrom interpretować z całą surowością i natychmiast artykuł 12 przepisów, w którym mowa jest o karaniu czerwoną kartką za używanie obraźliwych słów i gestów, pogróżek i prowokacji. Co więcej, piłkarze będą musieli trzymać język za zębami i uważać na ręce również w bezpiecznej odległości od sędziego.
Od najbliższej kolejki będą karani także na podstawie zapisu kamer i ekspertyzy fachowców od czytania z ruchu warg. Tych od dawna zatrudniają telewizje sportowe, by przybliżyć widzom, co mówi się na boisku i na ławce rezerwowych. Zazwyczaj nie jest to język sonetów Petrarki. Dlatego na włoskich stadionach piłkarze i trenerzy rozmawiając między sobą często zasłaniają usta dłonią. Antonio Cassano zawsze. Znawcy materii sugerują, żeby związek od razu nakazał piłkarzom grę w kneblach, bo inaczej uschnie włoski futbol.
Przy okazji, zgodnie z zaleceniami FIFA, zabroniono piłkarzom demonstrowania na podkoszulkach napisów o charakterze politycznym, religijnym i osobistym. Od kilku lat to mania włoskich boisk. Piłkarz po strzeleniu bramki unosi w górę klubową koszulkę prezentując uprzednio przygotowane hasło. Bywa, że to dedykacja dla narzeczonej, rodziców czy nowonarodzonego dziecka. Ale bywają też dedykacje złośliwe. Kapitan AS Roma Fracesco Totti po wygranych derbach Rzymu z Lazio, któremu strzelił dwie bramki, schodził z boiska w podkoszulku z hasłem „Znów was przeczyściłem!”.