[b][link=http://blog.rp.pl/fafara/2010/04/15/dzieci-dwoch-kolek/]Skomentuj na blogu[/link][/b]

Posiadanie roweru nie jest już oznaką luksusu. Kiedyś chłopaki ze wsi i miasteczek garnęli się do kolarstwa, bo mogli sobie w klubie pojeździć. Najzdolniejsi dostawali rowery na własność, co było powodem do dumy. Te swoje marzenia młodzi mieszkańcy wsi mogli realizować dzięki ludowym zespołom sportowym – klubom działającym niemal w każdej gminie. W taki właśnie sposób trafili do sportu wszyscy nasi mistrzowie świata: Ryszard Szurkowski, Janusz Kowalski, Lech Piasecki i Joachim Halupczok.

Paradoks polega na tym, że młodych ludzi stać dziś na kupno roweru, natomiast państwa nie stać na finansowanie małych klubów. Można by powiedzieć, w dużym uproszczeniu, że te pieniądze, które kiedyś szły na LZS-y, teraz trafiły do kieszeni obywateli. A obywatele nie chcą łożyć na wyczynowe kolarstwo, nawet jeśli to sponsorowanie miałoby dotyczyć tylko i wyłącznie ich samych. Wynikać by mogło z powyższego, że kolarstwo ma najlepsze warunki do rozwoju w krajach niezbyt zamożnych, co oczywiście nie jest prawdą. W Hiszpanii, Włoszech, Francji, Holandii i Belgii co roku pojawiają się talenty ze zwycięzcami wielkich tourów włącznie. To efekt kultury kolarskiej, na którą składa się gęsta sieć ścieżek rowerowych w wielkich miastach oraz ponadstuletnia tradycja Tour de France i Giro d’Italia. Mieszkańcy wspomnianych państw interesują się kolarstwem prawie tak samo jak piłką nożną, wielu z nich uprawia ten sport rekreacyjnie. To tworzy solidną podstawę dla wielkiego wyczynu. W Polsce musi minąć chyba jeszcze wiele lat, zanim powstanie kultura kolarska na podobieństwo zachodnioeuropejskiej. Moda na jazdę na rowerze dopiero się rodzi, władze miast zaczynają już traktować rowerzystów poważnie. Dzięki temu, mam nadzieję, znów pojawią się w Polsce, tak jak w latach 70. i 80., cudowne dzieci… dwóch kółek.

[ramka]Pogrzeb Piotra Nurowskiego

Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego zostanie pochowany w najbliższy poniedziałek w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach, po zaplanowanej na godz. 11 mszy świętej w katedrze św. Floriana na Pradze. [/ramka]